Witam
około pół roku temu ktoś połasił się na moje 20 letnie auTTko. Po odnalezieniu okazało się, że auto stoi daleko od granicy w Republice Czeskiej. Po przyjeździe na miejsce w celu oględzin i potwierdzenia, że to mój samochód szybko okazało się, że zamek od strony kierowcy jest wybity? Nie znam się na tym, ale wystawał ok. 1cm od karoserii, a po włożeniu kluczyka zamek kręcił się w każdą stronę, nie dając się otworzyć. Samochód był zamknięty, a centralny zamek nie działał. Zamek od strony pasażera nie działał od momentu zakupu auta i nigdy nie drążyłem tej sprawy.

Czy ktoś z Was ma jakiś pomysł jak otworzyć samochód na miejscu? Pozostaje mi tylko wybicie szyby?
Rozmawiałem z gościem zajmującym się otwieraniem zamków to powiedział, że 200zł za otwarcie i 1zł za każdy kilometr, więc łącznie wyszłoby 500zł

Z góry dziękuje za pomoc i serdecznie pozdrawiam!