Pokaż wyniki od 1 do 15 z 48

Wątek: Dario TT

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #14

    Dołączył
    May 2020
    Płeć
    Skąd
    Kraków
    Pojemność
    1.8T
    KM
    225
    Rocznik
    2002
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    35
    Pora na kolejne robótki koło auta Plan był bardzo ambitny, rozłożony na cały dzień:

    Mój wóz,
    -filtry pow, kab, paliwa,
    -wymiana gniazd wtryskiwaczy,
    -polerka przednich lamp,
    -mod. podwójnego światła stop,
    -wymiana świec zapłonowych + inspekcja kamerką endoskopową,

    Wóz Piotrka - >> Piterpaker
    -filtry,
    -wymiana gniazd wtryskiwaczy,
    -polerka lamp,
    -mod. podwójnego światła stop,
    -wymiana silniczka pompy Haldex,
    -wymiana oleju w sprzęgle Haldex,

    1.jpg

    Można się domyśleć, że jako amatorzy, utknęliśmy już po wymianie filtrów
    Wykręcenie gniazd wtryskiwaczy u Piotrka, bez odpowiedniego klucza było niemożliwe. Plastik się łamał, zwykły imbus wyrabiał gniazdo.
    Wspominam o czarnej TT w moim temacie, ponieważ będzie tu przydatny protip dla każdego kto będzie miał z tym problem.
    Tam jest taki nietypowy klucz w kształcie koła z 6 wypustkami wokoło. Myślę że dobre 4 godziny i dużo nerwów straciliśmy na tym, wciąż bez sukcesu
    Auto w takim stanie było unieruchomione, jedno gniazdo było zupełnie scharatane. W międzyczasie wjechała hawajska na poprawę humoru

    6.jpg

    A ja odkryłem dobry patent na podgrzanie rogalika.

    2.jpg

    Wracając do czarnej TT, próbowaliśmy dobrać w Castoramie śrubę z wielkim łbem imbusowym, który by pasował do tego gniazda. Faktycznie były
    zbliżone wymiary, ale wciąż obrabiały plastik. Z pomogą przyszedł bardzo prosty przyrząd ! Tak zwana "stalka". To nóż tokarski z bardzo twardej stali,
    brzegi są naprawdę ostre, ma kształt pręta kwadratowego. Nie pamiętam rozmiaru jaki tam był, możliwe że 20x20mm. Na Allegro do kupienia za grosze.

    Trzeba go wziąć i dosłownie wbić młotkiem w plastikowe gniazdo. On siądzie tak ciasno, że wystarczy chwycić go kluczem z ramieniem ok 50cm
    i odkręcać. Nie ma opcji aby się wyrobiło. Wyszły jak masełko.

    8.jpg

    U mnie poszło łatwiej, gniazda były na zwykły imbus. Przy okazji zobaczyłem jaki tam jest bałagan... Wszystko w oleju a do tego śruby dokręcające
    do głowicy były bardzo słabo dokręcone, a jedną praktycznie palcami wykręciłem.
    Dodam że cały kolektor był odkręcony a wloty w głowicy zasłonięte folią. Przy odkręcaniu i czyszczeniu leci tam strasznie dużo brudu.
    Oczywiście trochę i tak wpadło, np resztki kleju do gwintów. Odpalałem silnik z sercem w gardle, ale chyba to przemieliło

    3.jpg

    4.jpg

    Trochę czyszczenia kolektora dolotowego. Szczotka druciana + benzyna.

    5.jpg

    I zrobione. Jako tako, ale lepiej niż było. Gniazda wkręcone a klejem do gwintów, rozprowadzonym tylko na ok 2 pierwsze zwoje.
    Nie wiem czy to nie za mało, ale potem troszkę go pocisnęliśmy i nie ma żadnego przecieku na razie.

    7.jpg

    Później, tzn. gdzieś koło 2 w nocy wymieniliśmy silniczek Haldex i olej u Pitera. Strasznie niewygodna robota.
    Wymieniliśmy, jednak dalej nie działa pompa. Trzeba będzie szukać przyczyny gdzieś dalej.

    Na następny ogień pójdą świece zapłonowe + uszczelka pod pokrywą zaworów. Zaczęła się brzydko pocić. Ciekawe jakie niespodzianki nas wtedy spotkają

    Aha, u Pitera silnik po remoncie, aż miło popatrzeć:

    9.jpg
    Ostatnio edytowane przez Dario ; 24-10-2020 o 20:01

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •