Pokaż wyniki od 1 do 15 z 48

Wątek: Dario TT

Mieszany widok

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1

    Dołączył
    May 2020
    Płeć
    Skąd
    Kraków
    Pojemność
    1.8T
    KM
    225
    Rocznik
    2002
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    35
    Sprawdziliśmy na krótko wyjętą pompę, okazało się że coś było nie tak z przewodami. Podłączenie zasilania 6V do złączki pompy = brak reakcji. Podłączenie bezpośrednio do przewodów przy samym silniku = działa.
    Wymieniliśmy pompę na drugą, ale też nie działała. Ostatecznie wyszło na to, że lepiej działa gdy jest podpięta do sterownika Haldex
    Była 2 w nocy, zamontowaliśmy i nie podpięliśmy wtyczki

  2. #2

    Dołączył
    May 2020
    Płeć
    Skąd
    Kraków
    Pojemność
    1.8T
    KM
    225
    Rocznik
    2002
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    35
    Przygód z TT ciąg dalszy Szkoda, że póki co nie wchodzą żadne grube modyfikacje których zazdroszczę, jak w niektórych sąsiednich wątkach, ale na wszystko przyjdzie czas
    Na początek dwa zdjęcia z pojeżdżawek po mieście, to lubie Traktuję ten wątek jako zapis historii tego auta w moich rękach

    20201206_114022.jpg

    20201206_214000.jpg

    Nadeszła pora, aby zająć się maszynownią. Po otwarciu maski i zdjęciu plastików, widok jest raczej smutny. Uszczelka pokrywy się zapociła a pokrywa sama w sobie trochę zaniedbana.
    Cewki zapłonowe już stare, do tego każda z innej parafii. Patrząc na logi, silnik ma jakiś problem z zapłonami, korekty (Timing Retardation) dochodzą do 8.3 na czwartym cylindrze.
    Od niedawna wdrażam się w temat logowania silnika.

    20201205_123426.jpg

    Na pierwszy ogień idą nowe świece zapłonowe. Stare po wyjęciu miały różowawy nalot, natomiast na czwartym cylindrze była ciemniejsza niż reszta.
    Od razu poszły nowe świece NGK oraz cewki Beru. Sugerowałem się opiniami w internecie, kupiłem Beru ZSE032.
    Logi po zmianie świec pokazały poprawę. Po wymianie cewek jeszcze nie logowałem ale na słuch, wcześniej nie podobał mi się dźwięk
    silnika pod obciążeniem, szczególnie w wyższych obrotach. Było w nim coś metalicznego, takie trudne do opisania coś. Na nowych świecach i cewkach
    jest inaczej. Może to efekt placebo, ale mam nadzieję że nie

    ZSE032 są wyższe i podobno stosuje się adaptery do montażu. Chciałem sobie taki zrobić z aluminium, ale cewka siedzi tak sztywno że odpuściłem bo nie ma potrzeby.

    20201208_091555.jpg

    Kolejny mod to usunięcie spaghetti wężyków podciśnienia. Z tego co wyczytałem, wystarczy podpiąć DV bezpośrednio do króćca w kolektorze dolotowym.
    Wywaliłem te wszystkie zawory i wężyki. Poważnie bałem się odpalić samochód, nie wiedziałem czy coś nie wybuchnie
    Działa elegancko, nawet odpięty N249 nie zgłasza na razie błędu. Zauważyłem poprawę działania silnika, mniej szarpie przy odpuszczaniu gazu.
    Być może ten układ był u mnie uszkodzony i nie działał jak trzeba. Dodatkowo luzy całym układzie napędu potęgowały szarpanie. Teraz jest lepiej

    20201208_153238.jpg

    Czas na pokrywę. Pójdzie do piaskowania i raczej zostawię takie surowe aluminium. Wiem że powinno się usunąć blaszkę przynitowaną pod pokrywą, żeby nie zostały ziarenka piasku.
    Demontaż gratów:

    20201212_142727.jpg

    Kontrola turbinki. Sucho, naprawdę sucho choć w tej długiej rurze w dalszym fragmencie dolotu zbiera się odrobina oleju. Co to za dziwne ślady ? Jakieś fabryczne ślady z produkcji czy wirnik
    kiedyś postanowił uciec na wolność ? Dodam że turbo działa bardzo ładnie, pompuje tyle ile trzeba.

    20201212_143943.jpg

    Poniżej moje najnowsze rozwiązanie łączenia turbo na 2 śrubach. A poważnie to mój stały problem z luzującymi się śrubami. Serwis dokręcał kilka razy, potem ja kilka razy (z siłą przewidzianą
    w instrukcji). Pewnego razu po prostu wyjąłem tę śrubę bez wykręcania, co można powiedzieć, jasny gwint Mam w planie przegwintowanie wszystkich trzech na M12. Trzeba będzie chyba
    delikatnie rozwiercić otwory w kolektorze wydechowym żeby śruby M12 przeszły. Nie ma wyjścia, trzeba zrobić. Aha, niby skręcone na dwóch śrubach, ale nie słychać totalnie żadnego przedmuchu
    nawet przy gazie w podłogę. Mam z tymi śrubami sporo doświadczeń. Gdy poluzuje się ta od strony grodzi, bardzo słychać przedmuchy. Poluzowanie się tej od strony silnika, praktycznie bez efektu
    i trzyma pełne zadane doładowanie.

    20201212_143906.jpg

    Ostatni punkt programu na dziś, pokrywa zdjęta.

    20201212_151125.jpg

    20201212_151532.jpg

    20201212_151943.jpg

    Tak wyglądają krzywki na wałku wydechowym. Mają jakieś takie jaśniejsze ślady na brzegach. Czy to powód do obaw czy tak to zazwyczaj wygląda ?
    Zanim skończę z pokrywą to minie pewnie tydzień. Czy mając zdjętą pokrywę, mogę wykonać jakieś pomiary, zdiagnozować, ogólnie sprawdzić czy
    tutaj jest wszystko w porządku ?

    20201212_151144 (1).jpg

    20201212_151151 (1).jpg

    Ciąg dalszy nastąpi

  3. #3

    Dołączył
    May 2020
    Płeć
    Skąd
    Kraków
    Pojemność
    1.8T
    KM
    225
    Rocznik
    2002
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    35
    Auto stało prawie miesiąc rozłożone. Zawsze albo praca, albo nie miałem siły by się za to zabrać.
    Przy okazji zrobiłem też rurę dolotu. Kupiłem specjalnie do tego zadania piaskarkę, działa tak ekstra
    że teraz będę wszystko piaskował
    Kolektor ssący i przepustnicę też można by machnąć.

    Obraz nędzy i rozpaczy przed:
    20201205_153826.jpg

    Oraz po
    20210106_221428.jpg

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •