Reaktywacja produkcji TT MK1

[Sorprop]

Kwota 200k nie byłaby nieosiągalna

Trochę tęskno do tych czasów, kiedy u każdego producenta w salonie można było kupić sportowy model. Honda S2000, Peugeot 406 coupe, Toyota Celica, Mitsubishi Lancer. Dzisiaj nawet TT nie ma. Wszędzie SUV-y i croosovery, masakra. Limuzyny też odchodzą powoli na rzecz kombi.

Poważnie?
Honda: Civic Type R
Renault: Megan Trophy
Toyota: 86 (w kilku wersjach), Yaris GR, Supra 3l i właśnie wyszła 2l za ledwo ponad 200k.
Mazda: MX5, w stanach MX5 Cup - edycja torowa z fabryczną klatką.
Lexus: RC
Nissan: 370Z, GTR
I to dopiero początek. Amerykańce tłuką sportowych samochodów na pęczki: Charger Widebody, Challenger Red Eye, Mustang 350 i 500, Corvetta C8.
Wracając do europy: Cayman w cenie Supry.

Dalej trzeba wymieniać? :P Bo jeszcze jest Jaguar, Volvo Polestar, Hyundai, Alfa, BMW, Mercedes...

Audi, jako sportowe samochody to jeszcze trzeba pomodzić, aby faktycznie nadawały się na tor. Może tylko TT RS, bo RS3 niestety trzeba dopracować.
Ale fakt, Mitsu nic nie wypuszcza. Robią tylko dziadko i babcio wozy.

Także nie wiem do jakich czasów tęsknisz. Samochody sportowe były drogie i są drogie. I będą drogie. TT MK1 QS nie kosztowałoby 200k, a 300+. Za 200 to może by była ośka 180koni i sportowa by była tylko linia, bo Audi nawet szpery nie dorzuca do ośki.