Po dłuższej przewie nadszedł czas na wymianę węży od płynu chłodniczego, cos gdzieś ciekło i postanowiłem wszystko wymienić. Ale jak zawsze nic nie idzie jak byśmy chcieli. Po kilku godzinach pracy postanowiłem dokończyć resztę na następny dzień, maska zamknięta. Dziś drugie podejście do auta a tu okazuje się że linka prawdopodobnie zerwana.
Ma ktoś jakieś z tym doświadczenie, może jakaś fotka za co od dołu pociągnąć bo za bardzo nie widzę.
Z góry dziękuję.