Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 15 z 27

Wątek: Opony wielosezonowe do naszych aut - dylemat

  1. #1

    Dołączył
    Jan 2019
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2001
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    209

    Opony wielosezonowe do naszych aut - dylemat

    Zastanawiam się czy nie założyć takich właśnie nowych opon, które teraz są coraz bardziej popularne i chyba nie takie złe.
    Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia?

    Ja przeczytałem sporo testów, opinii i biorąc pod uwagę że mam felgi
    '16 i w większości jeżdżę po Warszawie dochodzę do wniosku, że to jest chyba rozwiazanie dla mnie. Mam jedne felgi, brak zmiany sezonowej, nie trzeba miejsca szykować, parę złotych w kieszeni...

    Pikanterii dodaje fakt, że w takich Stanach, nikt sobie zmianą opon głowy nie zawraca. A w każdym razie nie na taką skalę jak u nas. Wiem, że to duży kraj ale daje to do myślenia. Różnice w osiągach opon letnich, zimowych i dobrych uniwersalnych nie są duże...

    Tylko nie piszczcie, ze jak do wszystkiego to do niczego...

  2. #2
    Awatar marik
    Dołączył
    Sep 2012
    Płeć
    Skąd
    Wrocław
    Pojemność
    2.0T
    KM
    265
    Rocznik
    2011
    Kolor
    Szary
    Posty
    708
    W wielu stanach śnieg jest poruszeniem na skalę kleski żywiołowej. Nie ma tam po prostu potrzeby posiadania opon zimowych. W naszym klimacie przy -15 może już nie być najlepiej z wielosezonami i nawet te droższe nie będą sprawdzały się jak średniej klasy prawdziwe zimówki. Tak samo w lato nie będzie aż tak cicho i pewnie. Za to masz całoroczny spokój. Rozwiązanie to jest dobre głównie wtedy, gdy twój styl jazdy jest spokojny.
    Audi TTS 2011 Quattro S-Tronic

  3. #3
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,782
    Do normalnej jazdy polecam michelin croscuntry czy jakos tak. Jezdzilem na nich i w lato i na sniegu. W żadnych warunkach nie są rewelacyjne ale w obu przypadkach działają czego nie można powiedziec o letnich bądź zimowych. Tylko ja jeździłem na nówkach a ciekawe jak połowe bierznika będzie się trzymało na śniegu bo tego już nie wiem...

  4. #4

    Dołączył
    Jan 2019
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2001
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    209
    Cytat Zamieszczone przez Pawel-2005 Zobacz posta
    Do normalnej jazdy polecam michelin croscuntry czy jakos tak. Jezdzilem na nich i w lato i na sniegu. W żadnych warunkach nie są rewelacyjne ale w obu przypadkach działają czego nie można powiedziec o letnich bądź zimowych. Tylko ja jeździłem na nówkach a ciekawe jak połowe bierznika będzie się trzymało na śniegu bo tego już nie wiem...
    Słyszałem o nich dużo dobrego. Chyba nawet reklamują je jako opony letnie z homologacją zimową. Mi jak wspomniałem na walorach śniegowych zależy najmniej bo w mieście takim jak Warszawa tego śniegu prawie nie ma.

  5. #5
    Awatar Tomek69N
    Dołączył
    Jun 2013
    Płeć
    Skąd
    44-200 Rondnik
    Pojemność
    1.8T
    KM
    225
    Rocznik
    2001
    Kolor
    Myszowaty
    Posty
    475
    Crossclimate - Pawle Miałeś je na TT założone?
    Jeździłem dwa sezony Sharanem 4motion na takich 16" oponach i były na nim git. Trzymają się w miarę drogi, hamują na mokrym i nie huczą mimo dość twardych lamel. Wysokim Sharanem nie wchodziłem jednak tak w zakręty jak TT
    Do TTki jednak nie założyłbym ich - chyba, że nie miałbym gdzie trzymać kół. Ekonomicznie to już zależy jak długo i jaki przebieg zamierzasz tym autem. Logicznie myśląc, całoroczne zużyją się wcześniej, być może dużo wcześniej.
    Bieżnik na haldex nie zużywa się tak szybko względem ostro traktowanej butem ośki ale i tak jak dla mnie, to TT jeśli ma być używane cały rok to... osobiście mam dwa komplety opon na kołach (17"Dunlop lato i 16"Goodyear zima), bo mam gdzie je trzymać. Wydatek też zostaje na lata rozłożony, bo zimowe choć użytkowane od lat ledwo się lekko i równo starły a letnie też już jeżdżą kolejny rok i bieżnik nadal przyzwoity.
    Co zaś komfortu się tyczy - im szersza opona i niższy profil to całoroczne mogą być głośniejsze niż letnie i to bardziej odczuwalne w uszach będzie choć niewiele różnicy w dB na papierze.
    Reasumując - do SUV, rodzinnego kombi owszem ale do coupe raczej nie.

  6. #6

    Dołączył
    Apr 2017
    Płeć
    Skąd
    Lubartów
    Pojemność
    1.8T
    KM
    270
    Rocznik
    2002
    Kolor
    LY7J
    Posty
    180
    Tomek69N to wszystko zależy od przebiegów. Jak robisz małe i nie katujesz auta, to obecnie wielosezonówka, bo wyjdzie po prostu taniej, a dobra wielosezonówka osiągami przebija słabe letnie i zimowe. Wczoraj znajoma zmieniała letnie opony na samochodzie, który mają od 5lat (razem z tymi oponami ). Opony z 2010. Bieżnik? 5,5-6mm. Guma już popękana.
    Ja na ttce mam crossclimat+ i sobie chwalę. Pilot Sporty 4 zakładam dopiero przed pierwszym wyjazdem na tor w lecie.

  7. #7
    Awatar hubi_pl
    Dołączył
    Sep 2012
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    3.2 V6
    KM
    250
    Rocznik
    2004
    Kolor
    Czerwony
    Posty
    7,037
    Cytat Zamieszczone przez TomaszM Zobacz posta
    Pikanterii dodaje fakt, że w takich Stanach, nikt sobie zmianą opon głowy nie zawraca. A w każdym razie nie na taką skalę jak u nas. Wiem, że to duży kraj ale daje to do myślenia. Różnice w osiągach opon letnich, zimowych i dobrych uniwersalnych nie są duże...
    To nie jest tak do końca

    W miejscach gdzie jak posypie śniegiem to od razu jest tyle soli że Wieliczka to pikuś, opona zimowa, poza właściwościami miękkiej gumy, jest zbędna. Natomiast coraz częściej spotyka się opony lato / zima. Pisząc o U.S.A. to jakbyś pisał że w Europie nie używają zimówek, mając na myśli południe Hiszpanii

    Jak jeździsz tylko po mieście to może być to dla Ciebie dobre rozwiązanie.

  8. #8

    Dołączył
    Jan 2019
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2001
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    209
    Cytat Zamieszczone przez hubi_pl Zobacz posta
    To nie jest tak do końca

    W miejscach gdzie jak posypie śniegiem to od razu jest tyle soli że Wieliczka to pikuś, opona zimowa, poza właściwościami miękkiej gumy, jest zbędna. Natomiast coraz częściej spotyka się opony lato / zima. Pisząc o U.S.A. to jakbyś pisał że w Europie nie używają zimówek, mając na myśli południe Hiszpanii

    Jak jeździsz tylko po mieście to może być to dla Ciebie dobre rozwiązanie.
    Jasne, stąd napisałem że to duży kraj...

  9. #9
    Awatar hubi_pl
    Dołączył
    Sep 2012
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    3.2 V6
    KM
    250
    Rocznik
    2004
    Kolor
    Czerwony
    Posty
    7,037
    No tak, ale też napisałeś że to daje do myślenia, dlatego odpisałem z doświadczenia.
    pozdro

  10. #10

    Dołączył
    Jan 2019
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2001
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    209
    Cytat Zamieszczone przez hubi_pl Zobacz posta
    No tak, ale też napisałeś że to daje do myślenia, dlatego odpisałem z doświadczenia.
    pozdro

    Tu bardziej chodziło mi o cały ten marketing i nakręcanie koniunktury przez zainteresowanych...

    Zwróć uwagę, że w większości przypadków, w testach opon wszystko jedno jakich, różnice między nimi są w codziennej eksploatacji zupełnie nieistotne! Np. prędkości w jeździe po okręgu na mokrym, niby ważna sprawa i na wykresach różnice są wielkie a jak spojrzymy na podawane wartości to okazuje się, że jedna ma prędkość przy której odlatuje 54,8 km/h a inna 52,3... Co w praktyce nie robi żadnej różnicy bo nawet na liczniku ciężko taki niuans złapać...

    Są oczywiście parametry ważne takie jak hamowanie lecz to wszystko są ekstremalne próby, które w codziennym życiu raczej się nie zdarzają. W moim odczuciu ważne natomiast są takie parametry jak np. prowadzenie czy głośność bo "z nich" korzystam cały czas.

    A najlepsze jest to, że czytając opinie użytkowników wszelkich opon zawsze (prawie zawsze) te co mają aktualnie są lesze od tych co mieli poprzednio)) I to nawet gdy np. na pierwszy montaż mieli drogie Michelin a teraz kupili sobie budżetowe Barum...))!

    Stąd moja rozkminka, chęć wysłuchania Waszych opinii i przekonania się na własnej skórze jak to naprawdę jest!

  11. #11

    Dołączył
    Apr 2017
    Płeć
    Skąd
    Lubartów
    Pojemność
    1.8T
    KM
    270
    Rocznik
    2002
    Kolor
    LY7J
    Posty
    180
    Właśnie dlatego patrzy się na te testy i trzeba to potem skonfrontować z warunkami w jakich te opony będą pracować: jazda po mieście, trasy - autostrady/s-ki, trasy - drogi gminne, mieszane, w górach (śnieg + strome podjazdy), spokojna jazda defensywna, zabawy na torze, duże przebiegi, małe przebiegi... itp. itd.
    Sporo ludzi nie widzi różnicy między oponą premium a niższą, bo nie sprawdzali jak się zachowują podczas nagłego mocnego hamowania, przy dużych prędkościach. O ile to pierwsze warto sobie sprawdzić, bo nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie hamować, zwłaszcza w mieście (na trasie wystarczy dostosować dystans między poprzedzającym samochodem do możliwości opony i układu hamulcowego). O tyle drugie... można zwolnić
    Pytasz ogólnie o wielosezonówki w kontekście miasta, konkretniej Wawy: drogi masz w większości przypadków w zimie odśnieżone/rozjeżdżone, więc jeśli już jeździsz to albo po szklance albo po mokrym asfalcie. Także opona, którą kupujesz musi dobrze zachowywać się na suchym i mokrym. Sam wiesz jak jest z lodem na drodze w wawie, więc pozostaje dla Ciebie decyzja, czy dla tych 2-3 dni w roku chcesz oponę, która dobrze jeździ po lodzie, czy po prostu te 2-3 dni ruszysz taksówką czy inną komunikacją miejską, tak prewencyjnie ( nie to, że wielosezonówka nie może w ogóle jeździć po lodzie).

    Osobiście na jazdę tylko po mieście wziąłbym wielosezon, który dobrze jeździ po suchym i mokrym. Czyli najlepiej letnia z homologacją zimową. Zawsze możesz też wziąć zimową z homologacją letnią, ale trzeba przebierać we właściwościach jezdnych (w Hondzie Accord mam Nexeny 4 Season Blue (225/50/17) i też dają radę jak na ten samochód i styl jazdy; wada? zaczynają lekko pływać przy baaaardzo wysokich temperaturach, ale to wystarczy zwolnić w mieście do 70km/h nie czuć tego).

  12. #12

    Dołączył
    Jan 2019
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2001
    Kolor
    Srebrny
    Posty
    209
    Cytat Zamieszczone przez Sorprop Zobacz posta
    Właśnie dlatego patrzy się na te testy i trzeba to potem skonfrontować z warunkami w jakich te opony będą pracować: jazda po mieście, trasy - autostrady/s-ki, trasy - drogi gminne, mieszane, w górach (śnieg + strome podjazdy), spokojna jazda defensywna, zabawy na torze, duże przebiegi, małe przebiegi... itp. itd.
    Sporo ludzi nie widzi różnicy między oponą premium a niższą, bo nie sprawdzali jak się zachowują podczas nagłego mocnego hamowania, przy dużych prędkościach. O ile to pierwsze warto sobie sprawdzić, bo nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie hamować, zwłaszcza w mieście (na trasie wystarczy dostosować dystans między poprzedzającym samochodem do możliwości opony i układu hamulcowego). O tyle drugie... można zwolnić
    Pytasz ogólnie o wielosezonówki w kontekście miasta, konkretniej Wawy: drogi masz w większości przypadków w zimie odśnieżone/rozjeżdżone, więc jeśli już jeździsz to albo po szklance albo po mokrym asfalcie. Także opona, którą kupujesz musi dobrze zachowywać się na suchym i mokrym. Sam wiesz jak jest z lodem na drodze w wawie, więc pozostaje dla Ciebie decyzja, czy dla tych 2-3 dni w roku chcesz oponę, która dobrze jeździ po lodzie, czy po prostu te 2-3 dni ruszysz taksówką czy inną komunikacją miejską, tak prewencyjnie ( nie to, że wielosezonówka nie może w ogóle jeździć po lodzie).

    Osobiście na jazdę tylko po mieście wziąłbym wielosezon, który dobrze jeździ po suchym i mokrym. Czyli najlepiej letnia z homologacją zimową. Zawsze możesz też wziąć zimową z homologacją letnią, ale trzeba przebierać we właściwościach jezdnych (w Hondzie Accord mam Nexeny 4 Season Blue (225/50/17) i też dają radę jak na ten samochód i styl jazdy; wada? zaczynają lekko pływać przy baaaardzo wysokich temperaturach, ale to wystarczy zwolnić w mieście do 70km/h nie czuć tego).
    O widzisz dobrze piszesz!
    Ja jestem taką osobą, do której to "premium" zupełnie nie przemawia - czysty marketing. Zwróć uwagę na to co napisałem. Ewentualne różnice w osiągach są często mikroskopijne i zupełnie nie uzasadnione wyższą ceną...

    Jedynie nie zgodzę się, że na lód lepsza jest zimowa od letniej bo moim zdaniem żadna na lodzie nie działa oprócz takiej z kolcami No i zastosowania torowe - tam nie ma kompromisów i ułamki sekund, metrów są ważne ale to margines i moim zdaniem zupełnie nie dotyczy to mojego audi TT
    Ostatnio edytowane przez TomaszM ; 07-08-2019 o 16:26

  13. #13
    Awatar Tomek69N
    Dołączył
    Jun 2013
    Płeć
    Skąd
    44-200 Rondnik
    Pojemność
    1.8T
    KM
    225
    Rocznik
    2001
    Kolor
    Myszowaty
    Posty
    475
    Cytat Zamieszczone przez Sorprop Zobacz posta
    Tomek69N to wszystko zależy od przebiegów. Jak robisz małe i nie katujesz auta, to obecnie wielosezonówka, bo wyjdzie po prostu taniej, a dobra wielosezonówka osiągami przebija słabe letnie i zimowe. Wczoraj znajoma zmieniała letnie opony na samochodzie, który mają od 5lat (razem z tymi oponami ). Opony z 2010. Bieżnik? 5,5-6mm. Guma już popękana.
    Ja na ttce mam crossclimat+ i sobie chwalę. Pilot Sporty 4 zakładam dopiero przed pierwszym wyjazdem na tor w lecie.
    O ile się nie mylę to mamy AD2019 więc opony z roku 2010 mają prawo być zużyte. Nie wiem ile jeżdżą twoi znajomi ale myślę, że przebieg opony zrobiły wystarczający. Podejrzewam, że wielosezonowe nie dotrwają tego wieku jeżdżąc bez przerw cały rok. Moje Goodyear zimowe mają też osiem lat i bieżnik na nich to nadal 7-8mm i brak uszkodzeń. Chciałem nawet zmienić je w tym roku "bo stare" ale "oponiarz" orzekł, że byłoby to wyrzucenie kasy.
    Letnie Dunlop mam od chyba czterech lat i nadal są w dobrym stanie, równo i niewiele starte. Ale ja nie jeżdżę jako przedstawiciel albo nie robię tylu setek tysięcy co hubi. Pół każdego miesiąca auto czeka na mnie w domu. Zimą jeżdżę na zimówkach i na zimówkach z kolcami - fakt inna jazda i jedynie słuszna opona na lód.
    Tomaszu, jeśli jesteś wyłącznie miejskim kierowcą, jeździsz niewiele, do tego chcesz zaoszczędzić - wybierz co dla ciebie dogodne. Policz ile zaoszczędzisz na zakup dwóch kompletów vs. wielosezonowe, do tego zmiana i wyważanie sezonowo, stanie w kolejce do warsztatu etc. Tyle w temacie raczej.
    Trochę OFF Co do testów hamowania to różnice pomiędzy "chińczykami" a dobrą oponą to często kilka metrów nawet a to oznacza, że możesz kogoś potrącić na pasach albo wjechać w auto z przodu. Jasne, można jechać do 60-70km/h na mokrym, tylko po co.
    Ostatnio edytowane przez Tomek69N ; 07-08-2019 o 19:41

  14. #14

    Dołączył
    Apr 2017
    Płeć
    Skąd
    Lubartów
    Pojemność
    1.8T
    KM
    270
    Rocznik
    2002
    Kolor
    LY7J
    Posty
    180
    Tomek69N o to mi właśnie chodziło. Opony prawie 9 lat, a bieżnik na kolejne 9lat Tyle, że już guma zaczęła pękać, więc po prostu trzeba było wymienić.
    Co do hamowania, to też o to mi właśnie chodziło: w mieście chińczyk nie ma prawa bytu, bo tutaj praktycznie jeździ się na zderzaku, czy ktoś może wyskoczyć. W trasie jak wiesz, że masz drogę hamowania o 10-20m większą niż pozostali, to po prostu robisz większy odstęp. Nie znaczy też, że pochwalam W mieście dla własnego bezpieczeństwa brałbym opony z minimum średniej półki - one potrafią mieć osiągi podobne do premium, ale mają swoje wady, np. bieżnik szybciej się ściera.

  15. #15

    Dołączył
    Oct 2016
    Płeć
    Skąd
    100lica
    Pojemność
    1.8T
    KM
    258
    Rocznik
    2000
    Kolor
    stalowy
    Posty
    31
    Cytat Zamieszczone przez TomaszM Zobacz posta

    Są oczywiście parametry ważne takie jak hamowanie lecz to wszystko są ekstremalne próby, które w codziennym życiu raczej się nie zdarzają. W moim odczuciu ważne natomiast są takie parametry jak np. prowadzenie czy głośność bo "z nich" korzystam cały czas.
    Dla mnie droga podczas hamowania awaryjnego jest ważniejsza niż głośność, gdyż może decydować o czyimś życiu.

    Cytat Zamieszczone przez TomaszM Zobacz posta

    A najlepsze jest to, że czytając opinie użytkowników wszelkich opon zawsze (prawie zawsze) te co mają aktualnie są lesze od tych co mieli poprzednio)) I to nawet gdy np. na pierwszy montaż mieli drogie Michelin a teraz kupili sobie budżetowe Barum...))!
    W zeszłym roku na zimę kupowałem nowe dębice navigatory do yarisa żony (mk2 1,3 zawrotne 101 kucy) do jazdy miejskiej z dzieciakiem, właśnie bo chciałem oszczędzać i opona zbierała dobre opinie. W tym roku na wiosnę po deszczu temp otoczenia około 25st hamowanie przed światłami z prędkości 60km/h, nie awaryjne, było mokro ale abs się włączył i tak sunąłem i sunąłem, aż się zatrzymałem za pasami przez, które na szczęście nikt nie przechodził. Myślę sobie co jest, bo tak dupnie przy dodatnich temperaturach na mokrym nie hamuje nawet łysa zimówka na torze. Po rozmowie z moim oponiarzem zmieniłem niezwłocznie opony na conti eco contact i powiem, że odczuwalnie auto szybciej hamowało na mokrym, a wg rl różnica w drodze awaryjnego hamowania z 80km/h na mokrym wynosiła 5m na niekorzyść opon wielosezonowych. Dla mnie wszystko w temacie.
    Ostatnio edytowane przez vwbacardi ; 12-08-2019 o 08:18

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •