Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4

Wątek: Zerwana śruba w bloku silnika

  1. #1
    Awatar Farseer
    Dołączył
    Sep 2018
    Płeć
    Skąd
    Pruszków/Kraków
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2000
    Kolor
    LY7W
    Posty
    271

    Zerwana śruba w bloku silnika

    Cześć wszystkim.

    Sprawa wygląda dosyć nieciekawie... miałem ostatnio problemy z ciśnieniem oleju, więc postanowiłem samemu zdjąć miskę olejową. Niestety, zauważyłem, że jedna śruba była troszeczkę lekko poluzowana niż pozostałe. Poprzedni właściciel ewidentnie zniszczył gwint. Nie przejąłem się tym, gdyż wycieków nie było i miska była sucha. Jak wszystko składałem do kupy, tragedia, śruba się zaczęła kręcić w miejscu. Na szczęście, udało się ją troszeczkę przykręcić, ale nie tyle, ile książka serwisowa każe (15nm). Powiedziałbym, że ta śruba siedzi i musiałbym ją jeszcze troszkę przekręcić, żeby ponownie zaczęła się obracać, więc nie jest najgorzej.

    Parę razy w życiu naprawiałem gwinty, więc pal sześć już ten dziwny rozmiar 7mm (jaki w ogóle inżynier stwierdził, że 7mm będzie dobrym pomysłem?). Jest to rzadkość, ale gotów jestem zapłacić te 100zł za zestaw. Problem tkwi w tym... ale mam nieszczęście, że to jest śruba tuż przy sprzęgle i na dodatek to jedna z tych do której bardzo ciężko się dostać...

    Co uważacie Panowie, jak można by było to naprawić? Gdyby dostęp był dobry to ja bym bez problemowo ten otwór przegwintował na 8mm. Problem tkwi w tym, że tam bym musiał pracować pod kątem (sprzęgło przeszkadza), co można przetłumaczyć na złą robotę. Śrubę też bym wtedy pod kątem musiał wsadzić i wtedy miska by się mogła nie trzymać.

    Czy ja się nie mylę mówiąc, że musiałbym wyjąć silnik lub zdjąć sprzęgło, żeby się porządnie zabrać za tą śrubę? Łudzę się, że z lekko dokręconą śrubą olej nie będzie przeciekał? Czy olej się przedostanie przez taką szparkę pomimo silikonowego uszczelniacza?

    Może śruba samogwintująca 8mm? To by w sumie mogło dać radę, ale czy wtedy mogę ją po prostu w istniejący gwint wkręcić?

    Co za nieszczęscie, dlaczego to nie mogła być śruba gdzieś po środku? Prawo Murphiego na prawdę istnieje.

  2. #2
    Awatar Pawel-2005
    Dołączył
    Jul 2008
    Płeć
    Skąd
    Płońsk
    Pojemność
    3.2T V6
    KM
    7xx
    Rocznik
    2000
    Kolor
    srebrny
    Posty
    9,782
    To zapewne gwint w uszczelniaczu. Moja rada olej to jesli olej nie kapie. Byle sie nie wykrecila i nie wpadla pomiedzy kolo a blok a skrzynie bo narobi Ci ostrej bidy.

  3. #3
    Awatar Farseer
    Dołączył
    Sep 2018
    Płeć
    Skąd
    Pruszków/Kraków
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2000
    Kolor
    LY7W
    Posty
    271
    Dzięki Pawle. Nie wiem czy pamiętasz, ale miałem ten sam problem z łapą poduszki silnika, ale z tym sobie bezproblemowo poradziłem. Nowe gwinty wytrzymały bez problemowo 90nm. Byłem pod wrażeniem.

    Zapomniałem dodać, że jak wyszła śruba z bloku to razem z nią wyszedł mały pierścień metalu, czyli z kawałkiem gwintu.

    Czyli, jak wyjmę śrubę to olej wtedy nie będzie pod wpływem ciśnienia wychodził z miski? To może tak jutro spróbuję. Jeśli coś się stanie to wyłączę samochód i poczekam na śrubę samogwintującą, albo na cud.

    Pamiętam, że akurat w tym miejscu dałem grubszą niż 3mm nitkę uszczelniacza, dodatkowo wokół dziur. Takie zabezpieczenie na wypadek, gdyby z wkręceniem się nie udało.

  4. #4
    Awatar Farseer
    Dołączył
    Sep 2018
    Płeć
    Skąd
    Pruszków/Kraków
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2000
    Kolor
    LY7W
    Posty
    271
    Wydawało by się, że wszystko działa. Ciśnienie jest na jałowym (ok. 1.3b) i olej nie cieknie. Jestem mile zaskoczony, ale jutro zrobię większy test, potem umyję wszystko od spodu, odpalę, i zobaczymy co tam się dzieję.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •