Dzięki Pawle. Nie wiem czy pamiętasz, ale miałem ten sam problem z łapą poduszki silnika, ale z tym sobie bezproblemowo poradziłem. Nowe gwinty wytrzymały bez problemowo 90nm. Byłem pod wrażeniem.

Zapomniałem dodać, że jak wyszła śruba z bloku to razem z nią wyszedł mały pierścień metalu, czyli z kawałkiem gwintu.

Czyli, jak wyjmę śrubę to olej wtedy nie będzie pod wpływem ciśnienia wychodził z miski? To może tak jutro spróbuję. Jeśli coś się stanie to wyłączę samochód i poczekam na śrubę samogwintującą, albo na cud.

Pamiętam, że akurat w tym miejscu dałem grubszą niż 3mm nitkę uszczelniacza, dodatkowo wokół dziur. Takie zabezpieczenie na wypadek, gdyby z wkręceniem się nie udało.