Zastanawia mnie jeden fakt. Skoro temperatura była tam tak duża to czemu nie stopiły się lampy, lusterka i np grill oraz wiele innych części???
Skoro w środku nie czuć spalenizny to chyba aż tak źle nie ma.
Gdyby było aż tak tragicznie to po stopieniu się różnych elementów w silniku i osprzęcie nawet byś go nie odpalił.
Chyba trochę przesadzacie z tym osłabieniem konstrukcji a tym bardziej stalowej. To auto się nie paliło.

Sam osobiście nie wiem co bym zrobił ale na pewno nie podejmowałbym pochopnych decyzji. Najpierw należy auto umyć wyczyścić i sprawdzić co konkretnie jest stopione/uszkodzone a dopiero potem podejmować decyzję. Zdjęcia nie ukazują nam rzeczywistego stanu więc ciężko doradzać.