1. Po odpaleniu dać pochodzić około minuty czy dwóch, by się rozmroził, a płyny ustrojowe rozeszły. Nie wrzucać obrotów gwałtownie, bo wtedy blok dostaje mocniej. Spokojnie jechać aż się płyn chłodniczy rozgrzeje, silnik wtedy będzie się dogrzewał ale już osiągnie około 60-75 stopni. Pierwsze kilka km spokojniej.

2. 1700-2200 obrotów jest raczej rozsądną wartością. Mniej nie warto, więcej przy dynamicznej jeździe używać.

3. W każdym roku robi się dziesiątki jak nie setki takich zrzuceń, a silniki nadal działają. Wiadomo, konstrukcja, uszczelki, tłoki itd dostaną trochę, ale efekt raczej zauważalny w skali 100 tyś km... Nie żałuj sobie przyjemności.

4. Przed rondem zawsze warto mieć nie mniej niż 2 tyś obrotów, żeby na środku nie musieć zmieniać biegu.

5. Niskie obroty to okolice 1400-1600. To jest niezdrowe. Okolice 2 tyś to najlepszy zakres obrotów dla eko. Dla silnika najlepsze obroty są tam, gdzie środek momentu (2800?)

6. To nie do mnie, ale

Dodam od siebie - jak nie masz doświadczenia, to uważaj głównie na zakrętach. Próba przyszpanowania prędkością/przyspieszeniem może się odbić przeciwko tobie. W lato nie powinieneś mieć problemów, jednak w takim okresie (wilgoć/śnieg/mróz) potrafi zarzucić autem w nieoczekiwany sposób. Na prostej Q nie powinno cię w najmniejszym stopniu zawieść.