Witam...
Przez ponad rok nie miałem najmniejszej awarii ale cóż-szczęście nie może trwać wiecznie.
W trakcie jazdy nastąpił gwałtowny spadek mocy,szarpanie i gaśnięcie silnika.
Zapaliła się kontrola trakcji.
Podczas sprawdzania Vag-iem wyszedł niesprawny przepływomierz.
Próba umycia przepływomierza nic nie zmieniła-cały czas silnik falował na obrotach od 500 do 1200,nie miał mocy i gasł. Cały czas zapalała się kontrolka trakcji..
Wymieniłem przepływomierz(oryginalny Bosch) ale to nic nie zmieniło. Silnik odpala,chodzi 1-2 sek i gaśnie.
Jeżeli odpalę go z gazem chodzi ale nierówno i po zejściu poniżej 2000 obrotów gaśnie..
Vag nie pokazuje żadnych błędów.
Znajomi mechanicy są bezradni, przeważa opcja jakiegoś zwarcia bądź przetarcia przewodów...
Może ktoś z Was miał podobną sytuację lub ma jakąś teorię co do przyczyny tych objawów..
Czekam z nadzieją - Jacek