Pokaż wyniki od 1 do 15 z 24

Wątek: Sprzedam Audi TT American Le Mans Series

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #23
    Awatar AcidTT
    Dołączył
    May 2015
    Płeć
    Skąd
    Ireland
    Pojemność
    1.8T
    KM
    Xxx
    Rocznik
    2001
    Kolor
    LZ5W
    Posty
    4,222
    Cytat Zamieszczone przez BelfegorTT Zobacz posta
    Ja powiem tylko tyle - to co oko widzi zazwyczaj jest łatwe i tanie w naprawie/poprawie. Ważny jest stan techniczny pojazdu i historia napraw i użytych do tego części

    Wiadomo, można szukać ideału... ale raczej nie w tej kasie
    Nie zgodze sie z Toba mechanika nie jest moze najtansza ale zawsze mozliwa do zrobienia i w 100% odwracalna, kwestia kasy i czasu. Mozesz nawet fabryczny motor kupic. Natomiast powypadkowa blacharka jest ciezka do zrobienia i mimo ze moze byc naprawiona w duzym stopniu to NIE JEST SPRAWA ODWRACALNA W 100%. Nie wazne ile kasy w to wsadzisz i ile czasu spedzisz powrotu do stanu fabrycznego juz nie bedzie. Moj ojciec od 30lat jest blacharzem - wiem co mowie. Auto walone przodem najmniej obrywa, podluznice najlatwiej sie „ustawia” i bardzo duzo elementow przodu to czesci wymienne. Praktycznie wszystko. Natomiast auto walone w doope czy bok to juz zuuupelnie inna para kaloszy.. osobiscie wole lalke z zakatowanym motorem, niz uszminkowanego trupa z mocnym motorem. Lalka dostanie motor i po tygodniu zapomnisz, trupa szminkowac trzeba zawsze bo zawsze, a to po pol roku, a to po roku cos wylezie. Niekonczaca sie historia.

    Tego auta nie widzialem ale mysle ze TomMir mogl dac bardziej rzeczowe foty auta niz artystyczne. Widac z daleka ze przod jest caly po lakierze, drzwi pasazera wisza dobre 3-4mm, wypatrzylem tez na zdjeciu silnika z „profilu” brak oslon pasa przedniego.

    Jak dla mnie zdjecia auta do sprzedania powinny przedstawiac mozliwie dokladnie stan pod maska, srodka w miejscach najbardziej podatnych na zuzycie (lub udowadniajace maly przebieg) podlogi w kufrze (pod wykladzina) oraz pod katem prostym przod, tyl, prawy lewy bok zeby bylo widac szczeliny. Foty w normalnym swietle, a nie zza krzaka w cieniu, czy jakies cuda z ziemi i dystansu. To nie konkurs fotograficzny tylko foty do ogloszenia. Wtedy ewentualny klient mniej wiecej wie czego sie spodziewac, i nie ma potem gadania ze auto ukochana laleczka, a po ogledzinach, ze „preciez to auto 17letnie”. Poprostu szanse staja sie rowne i jak juz po zdjeciach widac, ze auto nie zacheca to nie ma ogledzin a pozniej przepychanek. A jesli ktos kupuje auto do kasy to wie co i dlaczego kupil - i bez gadania wraca do domu autem.
    Ostatnio edytowane przez AcidTT ; 22-01-2019 o 14:26

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •