Cytat Zamieszczone przez AcidTT Zobacz posta
Nie zgodze sie z Toba mechanika nie jest moze najtansza ale zawsze mozliwa do zrobienia i w 100% odwracalna, kwestia kasy i czasu. Mozesz nawet fabryczny motor kupic. Natomiast powypadkowa blacharka jest ciezka do zrobienia i mimo ze moze byc naprawiona w duzym stopniu to NIE JEST SPRAWA ODWRACALNA W 100%. Nie wazne ile kasy w to wsadzisz i ile czasu spedzisz powrotu do stanu fabrycznego juz nie bedzie. Moj ojciec od 30lat jest blacharzem - wiem co mowie. Auto walone przodem najmniej obrywa, podluznice najlatwiej sie „ustawia” i bardzo duzo elementow przodu to czesci wymienne. Praktycznie wszystko. Natomiast auto walone w doope czy bok to juz zuuupelnie inna para kaloszy.. osobiscie wole lalke z zakatowanym motorem, niz uszminkowanego trupa z mocnym motorem. Lalka dostanie motor i po tygodniu zapomnisz, trupa szminkowac trzeba zawsze bo zawsze, a to po pol roku, a to po roku cos wylezie. Niekonczaca sie historia.
A ja się z Tobą zgodzę

I albo mnie trochę źle zrozumiałeś albo ja się trochę mało precyzyjnie wypowiedziałem
Mi chodziło "to co oko widzi" w sensie pierdoły które były wymienione typu rudy przy lampkach, jakieś przetarcie na fotelu, przytarta kiera itp. to są pierdoły, nie wnoszące nic, łatwe do usunięcia.
To co piszesz, pewnie że tak jest, auto powypadkowe już nigdy nie będzie takie jak ori.

Auta też nie widziałem, chciałem się tylko odnieść do stwierdzonych wad które w moich oczach były pierdołami