Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: TT roadster (8N) - Warszawa

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #3

    Dołączył
    Nov 2018
    Płeć
    Skąd
    Warszawa
    Pojemność
    2.0T
    KM
    370
    Rocznik
    2018
    Kolor
    biały
    Posty
    49
    Kolejne na liście to oczywiście wymiana rozrządu i pompy wodnej. Przeszukałem forum w poszukiwaniu warsztatu w Warszawie i zatelefonowałem do Autopasja (Bielany). Zaproponowana cena była atrakcyjna, więc odstawiłem auto na umówiony dzień (czwartek) z obietnicą, że następnego będzie gotowe na koniec dnia (o 17 kończą prace). Umówiony byłem również, że jak coś będzie się działo, jak napotkają jakieś niespodzianki to zadzwonią.

    Niestety mimo obietnicy nie odebrałem auta w piątek. Okazało się, że pierwszą niespodzianką była poduszka silnika ("górna" ta w okolicy rozrządu), która po prostu się rozpadła przy demontażu. Poprosiłem o zamówienie odpowiedniej (zamontowali CORTECO - kod CO80000534) i umówiliśmy się na poniedziałek. Pomimo, że dostępność części do TT 8nX jest spora, to na tę poduszkę przyszło czekać 3 dni (doszła ostatecznie w środę). Gdybym wiedział, że będzie to tyle trwało, to poszukałbym czy istnieje możliwość zamówienia jej taniej (tu koszt 340 PLN), a może i lepszej (kolega zasugerował mi poszukanie poliuretanowej).

    W międzyczasie zacząłem szukać części do zawieszenia, bo uznałem, że skoro i tak mi auto stoi, to może w czasie czekania na poduszkę przyjdą pozostałe części.
    Tu kolejne moje podziękowania dla kolegi Michal26, który błyskawicznie załatwił wszystko co wiedziałem, że będzie potrzebne, a dodatkowo zasugerował kilka rzeczy spoza listy !

    Lista części jakie u niego ostatecznie zamówiłem była dość długa:


    Dostałe je na "Mikołaja" w ładnej paczuszce:


    Normalnie jak prezent na od Św. Mikołaja
    Na tych częściach udało się zaoszczędzić kolejne kilkadziesiąt złotych względem oryginalnej wyceny - przypomnę było ~21k PLN !

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    Wracając do rozrządu - ponieważ opóźnienie było nie z winy warsztatu - czekamy na poduszkę - to zaproponowałem, że dowiozę im części do zawieszenia. Cena jaką "orientacyjnie" mi podali była dla mnie akceptowalna. Akurat tak się złożyło, że poduszka przyszła dzień przed dostawą części do zawieszenia i serwis z uwagi na zajęte stanowiska nic przy TT nie zaczął robić. Dowiozłem części, a w piątek auto znów zlazło się na podnośniku. Skąd wiem, że w piątek ? Ano otrzymany telefon - rozpadły się wypalone wtyczki cewek, utwierdza mnie w przekonaniu, że rzeczywiście auto było robione.

    Niestety jak się spodziewałem nie był to koniec niespodzianek. W poniedziałek MMS - poprosimy o dostarczenie:

    Szybkie poszukiwanie i zaskoczenie - na forum nikt tego nie wymieniał (może za słabo szukałem), w sklepach nie ma... zacząłem szukać co to i jak to, że nikt nie wymienia. Podobno filtr (kondensator) BERU ma zapobiegać zakłóceniom... pokładowego radia, a dodatkowo bez niego można jeździć. Podobno. Na szczęście na Allegro udało się znaleźć (co prawda nr. jest odrobinę inny (0 310 025 017 zamiast 015):

    Ale parametry ma te same.

    We wtorek znów MMS: cięgno poziomowania reflektorów do wymiany"

    Znów poszukiwanie w necie i zaskoczenie - część prawie niedostępna (gdzieś w sklepie Skody w Czechach, albo na Słowacji, oraz w VW w USA). Idąc tym tropem sprawdziłem również i polskie sklepy VW - jest w jednym, do sprowadzenia, za 270 PLN + przesyłka.
    Kolejne podziękowania dla Michal26, bo ową część udało się sprowadzić taniej korzystając z jego pośrednictwa.

    W środę kolejny telefon - tuleje jakie Pan dowiózł na tył nie pasują. Sprawdzam w necie, wszędzie sa takie kody jak podałem - umawiam się, że dowiozę im BERU i porozmawiamy. Na miejscu pokazują mi starą tuleję, no faktycznie wygląda inaczej (nie mam niestety zdjęcia), ale wg opisu kodu, to część z jakiegoś opla Koszt 1 szt niewielki (~19PLN) to macham ręką i umawiam się, że zamówią we własnym zakresie. Znów będzie opóźnienie. Wracam do domu, z kompletem tulej jakie były zamówione, niepotrzebnie, gdy Autopasja dzwoni raz jeszcze - wie Pan co, te tuleje to chyba jednak nie z tego auta i albo było zamontowane coś co było pod ręką albo coś rzeźbione, przywiezie Pan raz jeszcze te tuleje co Pan zabrał. Zawiozłem im, ale rano, bo już nie miałem siły stać kolejny raz w tym samym korku. Ta tuleja to jakaś dziwna sprawa. No, bo auto u teściowej nie było w ogóle robione (tylko były zmieniane płyny - chłodzący i olej silnikowy), a sprawa wygląda na typową zagrywkę PL mechaników. Tym bardziej nietypowo, bo podobno sprowadzane bezpośrednio z DE... ciekawe... zobaczymy co się dowiem jak odwiedzę teściową

    W sumie z dwóch dni na wymianę rozrządu zrobiło mi się ponad 3 tygodnie, ale ostatecznie mam zrobiony rozrząd z pompą, wymieniony olej i filtry, wymienione zawieszenie (stare zostały tylko amortyzatory i sprężyny w przodzie).
    Przerażająca wydaje się kwota jaką w sumie wydałem dotychczas (9.1k PLN) biorąc pod uwagę stare auto, ale i tak jest jeszcze poniżej pierwotnej wyceny i to pomimo zamawiania dodatkowych elementów (gumy i tuleje w zawieszeniu, poduszka silnika, cięgno. kondensator). Wg mojej ostrożnej kalkulacji udało się zaoszczędzić 500 PLN (nie licząc naprawy FIS). Niby półmetek. Mechaniki. Niby niespodzianki. A jednak widać postęp i w końcu auto zaczyna jeździć tak jak ja chcę, a nie jak mu się akurat widzi.

    Póki co zrobione:
    1. FIS
    2. Wymieniony rozrząd z pompą
    3. Wymieniona uszczelka pokrywy zaworów
    4. Wymieniona poduszka (niestety tylko 1)
    5. Wymienione tuleje wahacza, amortyzatory wraz z łożyskami i poduszkami i sprężyny - tył
    6. Wymienione sworznie, tuleje wahacza, drążki i końcówki drążka - przód

    Oczywiście auto sprawdziłem na stacji diagnostycznej - amortyzatory tył 53%, przód 61% - ale podobno w nowych autach na tej maszynie na tył pokazuje max 55%.

    Sam już we własnym zakresie wymieniłem:
    - cięgno
    - oprawki oświetlenia tablicy

    - - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

    Z rzeczy jakie doszły do pierwotnej listy:
    20. Pocenie się na łączniku krzyżowym przeniesienia napędu na tył (prawa półoś, przód) - wg planów sprawę powinna załatwić wymiana oringów.
    21. Hamulce - po zrobionym zawieszeniu czuć bicie tarcz przy hamowaniu, a ponadto tylne mają ślady rdzy i klocki nie zbierają równo

    Do tej listy należałoby chyba doliczyć wymianę oleju w skrzyni i sprawdzić Haldex (wymienić olej też warto). Planuję również kolejną wymianę oleju silnikowego (skoro pompa zaczynała puszczać, to teraz zalany olej wypłukać musi to co ewentualnie przeszło do silnika). Na pewno czeka mnie zabawa z hamulcami (pły hamulcowy to konieczność), ale zastanawiam się czy wymieniać tarcze, czy może przetoczyć. Opłaca się przetaczać ?

    Airbag - bez niego nie przejdę kolejnych badań (maj 2019) - pewnie czeka mnie wymiana sterownika:


    Na dziś skończę moją relację z "przygody" z autem teściowej... chociaż może nie... dodam coś od siebie

    W sezonie, w mieście poruszam się pojazdem który ma 12KM
    Tak chodzi o jednoślad 125cm3. Oooo właśnie taki:

    Jestem w trakcie robienia uprawnień na kat A (niestety kolejny raz nie zdałem) i zamierzam zmienić na MT07

    Jednak on nadaje się do jazdy po mieście, poza miastem potrzeba coś większego. Ooo właśnie coś takiego:

    Więcej auta nie pokażę, bo w końcu to forum o TT, a nie o autach z tym charakterystycznym lakierem. W skrocie - sedan + 190KM + wolnossący silnik 2.5L\

    No to by było na tyle... czekam na komentarze i sugestieee... skoro auto już mam z grubsza zrobione, to pora pomyśleć jak je poprawić.
    Ostatnio edytowane przez Dormio ; 20-12-2018 o 13:27

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •