Wrzucę swoje 3 grosze. Moja tetka też nie przepada za podskakiwaniem na krawężnik. Mocy jest tyle, by jechać na prostym lub pod lekkim wzniesieniem (włącznie z łagodnymi progami nawet bez rozpędu). Jakiekolwiek progi/krawężniki wyższe wymagają jednak wciśnięcia choćby minimum gazu. I uważam to za całkiem normalne zachowanie.