Widzę, że chyba każdy ma same dobre wspomnienia to może ja zacznę
BIAŁYSTOK
1. AutoDuet - w 8N padł mi przedni amortyzator, a był to Bilstein B14. Czas oczekiwania na nowy komplet wynosił chyba ponad 6 tygodni, nie mogłem tyle czekać, więc postanowiłem zregenerować w Wawie, natomiast wspomniany autopartacz zobligował się wymontować przednie amortyzatory, a po regeneracji je zamontować (całość trwała ok. 4 dni roboczych - 2 dni regeneracja i 2 wysyłka w obie strony). Oczywiście usłyszałem, że auto nie może tyle stać na podnośniku, więc coś wykombinowali i wypchnęli auto z warsztatu na parking. Po montażu od razu czułem, że coś jest nie tak, ale musiałem jechać na samolot do Gdańska. Po powrocie okazało się, że geometria została zwalona przez to wypchnięcie i po 1000km opony do wyrzucenia FOTO Chciałem, żeby oddali mi 2 opony i zrobili geometrię. "Serwis" w ogóle nie poczuł się do winy, a wręcz wmawiali, że to moja wina. Nawet nie zaproponowali zrobienia geometrii po montażu. Tylko dzięki mojej nieustępliwości łaskawie ustawili prawidłową geometrię w gramach "gwarancji" (jak się okazało było chyba -13st. na obu...). Później właściciel, który jest strasznym chamem przyznał, że nie robią normalnie takiego zawieszenia i po prostu się nie znają na innym niż standardowe... Dobrze, że nic mi się nie stało w czasie jazdy, a była to zima.
2. Cupper - dość świeży temat. Zleciłem im regenerację felg i zacisków. Pierwsza wstępna wizyta, cena za wszystko 1500zł, na drugiej już 1800zł (dostałem rzekomo 100zł rabatu na wymianę opon). Zgodziłem się, bo chciałem mieć wszystko zrobione kompleksowo. Zostawiłem auto na tydzień na czas wyjazdu. Niestety panowie nie potrafili poradzić sobie z felgami skręcanymi BBS (dwuczęściowe) i zaproponowali mi ich malowanie proszkowe w całości ze śrubami!!! (mimo, że wcześniej widzieli felgi). Nie zgodziłem się i zostałem przy regeneracji i malowaniu zacisków hamulcowych, po czym cena za tą usługę magicznie wzrosła o 600zł... Dobrze, że nic nie zepsuli, tylko auto się zakurzyło.
3. Autoklinika - zleciłem im regenerację boczków przednich foteli w 8J, skóra była już trochę wygnieciona i lekko wytarta. Po 3 miesiącach boczek kierowcy wyglądał gorzej niż przed regeneracją. Na moje uwagi właściciel odparł, że sam tak chciałem... Po dość burzliwej dyskusji zaproponowali mi, że tapicer naprawi jeden boczek w ramach gwarancji - drugi wygląda lepiej ale tylko dlatego, że rzadko wożę pasażerów...