Pokaż wyniki od 1 do 14 z 14

Wątek: SCRash i TT GoodWood GREEN - Pechowe początki

Widok wątkowy

Poprzedni post Poprzedni post   Następny post Następny post
  1. #1
    Awatar SCRash
    Dołączył
    May 2018
    Płeć
    Skąd
    Strzelce Opolskie - Kluczbork
    Pojemność
    1.8T
    KM
    180
    Rocznik
    2000
    Kolor
    GW Green
    Posty
    41

    SCRash i TT GoodWood GREEN - Pechowe początki

    Witam

    Od 15 lat chorowałem na TT MK1 ale nie mogłem sobie na nie pozwolić ze względu na dzieci i ilość miejsca z tyłu. Był czas kiedy zapomniałem o tym modelu ciesząc się przez 5 lat jazdą F. Cougarem 2.0l 130KM, który był moim oczkiem w głowie i w którego zainwestowałem niemałe pieniążki. Dwa miesiące temu zdecydowałem jednak, że Cougarem zaopiekuje się teraz moja żona (która nie ukrywała radości na te wieści) a sam zacząłem szukać mojej wymarzonej furki. Chciałem 224KM Quattro ale ciężko było znaleźć naprawdę fajny egzemplarz. Postanowiłem wtedy że kupię jednak ośkę 180KM bo jest tego więcej i stan przyzwoity.
    Żona posłała mi linka .
    Przeglądam i mówię do niej : ZIELONY ??? NIGDY W ŻYCIU !!!
    Przekonała mnie, żebym jechał go tylko zobaczyć.
    Gdy zobaczyłem go na żywo , zakochałem się Nie przeszkadzało mi nawet szare wnętrze gdzie wcześniej przy szukaniu omijałem te modele.
    Tak oto stałem się właścicielem zielonej TT`tki Z 2000 ROKU ze 180 konnym silnikiem, w ośce i szarych skórach - czyli całkowite przeciwieństwo tego co chciałem
    Mimo wszystko jestem oczarowany tym samochodem.



    Zdrowo go przetrzepaliśmy pod kątem dzwona i ewentualnych napraw blacharskich, do tego czujnik lakieru, szarpaki i analiza spalin.
    Wszystko ok to piszemy umowę i do domu.
    Mimo, że jechałem na zimówkach i poobijanych felach to jazda była bardzo przyjemna. Niestety jadąc autostradą między 3000-5000 zaczął przerywać i nie chciał przyśpieszać. Przeglądając wartości rzeczywiste przez resztę drogi, padło na uszkodzoną sondę. Wymieniłem (akurat nowy zamiennik leżał sobie w piwnicy), zobaczymy.
    Następnie postanowiłem poszukać opon letnich na jakiejś fajnej feldze. Są już w drodze i czekam z niecierpliwością jak to się będzie prezentować.
    Kilka dni po zakupie rozpętała się burza i ogromna ulewa. Nie było mnie wtedy w domu a zostawiłem uchylone okno pasażera. Podlałem sobie wykładzinę. Co prawda uwielbiam grzebać przy samochodach ale żeby kilka dni po zakupie wyciągać już połowę wnętrza samochodu. Bez przesady.
    Wywaliłem fotel pasażera, podniosłem wykładzinę (nie ma źle) . Pianka trochę wilgotna od spodu. Suszenie suszarką, kilka paczek ryżu i innych pochłaniaczy wilgoci przez kilka dni.
    Autko już pięknie wysuszone , skóry zakonserwowane, całość wyczyszczona. Pozostało mi czekać na felgi z niecierpliwością.
    Nie mając nic do roboty postanowiłem zmienić sobie lusterko wewnętrzne bo ten liliput orginalnie zamontowany słabo się sprawdza.
    Doczytałem w necie że w Audi lusterko trzeba przekręcić zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Próbowałem bardzo delikatnie ale niestety nie poszło po mojej myśli.

    Nie zdążyłem się jeszcze nim nacieszyć a już unieruchomiłem go na kilka dni.
    Pozostaje mi czekać do jutra bo przez weekend raczej nic nie zdziałam.
    Obecna szyba i tak ma pęknięcie od kamienia i bardzo dużo rys a jazda nocą nie należała do przyjemnych
    ALE NIE PLANOWAŁEM WYMIANY JUŻ TERAZ !!!
    Trudno. Pocieszam się, że teraz widok z autka będzie lepszy.

    Wszystko będę na bieżąco aktualizował w pierwszym poście
    C.D.N

    Plany
    Przyciemnienie tylnych szyb, przerobienie tylnej zaślepki w tunelu środkowym pod uchwyt na kubek

    Odległe plany
    Zwiększenie mocy, obniżenie zawieszenia

    Aktualizacja 23.06.2018r.

    Samochód po wymianie szyby na nową stał 4 dni. Nie wiem czemu ale bałem się nim jeździć z tą szybą.
    Dzisiaj wyważenie i zmiana kół na letnie.
    Felgi dokładnie wyczyściłem ze wszystkich odważników i starej taśmy samoprzylepnej.


    Trochę wysoko stoi, nawet bardzo wysoko ale niestety wszystko musi poczekać na swoją kolej. Niestety obniżenie zawieszenia długo sobie poczeka.

    Gdy samochód czekał aż klej na szybie spokojnie sobie doschnie wziąłem się za uchwyt na kubek. Musiałem coś wykombinować bo wybieram się w dłuższą trasę (Bydgoszcz ok 450 km ode mnie) a bez kubka termicznego nigdzie się nie ruszam. Zrobiłem sobie tymczasowy (a może na stałe) uchwyt na kubek) . Wkład uchwytu zrobiony z ... nie powiem , nakładka na tunel wykonana z rury PCV o średnicy 100 mm, oklejona szarą sztuczną skórą.
    Myślę że nie wygląda to tragicznie choć może będę chciał na górę jeszcze jakiś alu pierścień założyć.

    Ostatnio edytowane przez elmacho ; 23-06-2018 o 14:48

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •