dlaczego tak mało audi TT na ulicach?

[piotrek255]

Witam wszystkich, zastanawiam sie nad kupnem Audi TT 1.8 z 1999/2001, ale szczerze mowiac bardzo zadko widze je na ulicach (częściej widuje chryslera crossfire...), zastanawiam sie dlaczego... czyżby były do niego drogie części i ich wymiana? razi oczy zazdrośników? A może jest jak nokia n95 w kręgach złodziejaszków?


PS: czy często macie sytuacje że ktoś z czystej zazdrości rysuje wam wasze audi gdzie go zostawiacie żeby spać spokojnie ?

[Arttur]

To ze stosunkowo nie czesto mozna zobaczyc TT na ulicy to dla mnie akurat zaleta
Moze wynika to z tego ze praktycznie jest to auto 2 osobowe i nie wszyscy moga sobie na to pozwolic (rodzina ,dzieci , tesciowa itd )
Po za tym nie jest to auto w guscie prawdziwego twardziela lub osobnika pragnacego uchodzic za takiego
Ceny czesci i serwisu sa standartowe jesli porownamy z innymi markami niemieckimi

Nikt mi jeszcze nie porysowal auta za to czesto slysze komplementy pod adresem TT mino ze auto jest tyle lat na rynku ...

Jesli podoba Ci sie TT to poprostu kupuj i badz zadowolony , najlepiej wybrac wersje 225 KM i w dobrym stanie bo jest teraz na rynku wiele aut w oplakanym stanie i doprowadzenie ich do formy moze kosztowac kupe nerwow i pieniedzy


Pozdrawiam

[Mari]

w polsce niestety bywa juz czasem inaczej. Bywalo ze mialem przyklejona gume do zucia na samochodzie, byl opluty, czy ktos wyrwal tablice rejestracyjna badz polozyl jakies puszki na samochodzie. To wszystko w przypadkowych miejscach wiec nie ma mowy o ewentualnych wrogach o ile takowych posiadam Komus z forum skopali drzwi. Na szczescie zdarza sie to bardzo rzadko i tak czy siak polecam TT

[dariofox]

ostatnio właśnie porysowali mi moje autko

[jerzy_dabrowski]

Jak kupisz z 1999/2001 to już będzie porysowana (jak każdy samochód z tego rocznika) - więc o to się nie martw. A pisanie że Crossfire jest bardziej popularny to przesada, bo w Warszawie MK2 jeździ więcej niż Crossfireów, a MK1 jest zatrzęsienie. To nigdy nie będzie popularny samochód, bo coupe czy roadster dla przeciętnego Kowalskiego to samochód niepraktyczny, niewygodny, za drogi,...

Poza tym - przynajmniej na wsi - samochody kupuje się na metry. "Panie im dłuższy tym lepszy". Wiejska mentalność, a TT jest krótka i stosunkowo mała, nie jak na coupe, ale w porównaniu z Daewoo Leganza czy Hyundaiem Sonata albo Kia Magentis albo Skodą Superb

TT-ek MK1 w Warszawie jest zatrzęsienie, myślę że jest z 200-300 lub więcej, a to na samochód niszowy całkiem sporo! Więcej jest tylko "japońskich plastików" - jak Celica, MX-5, CRX/Prelude czy 200SX.

[BarTTek]

Hehe ja mieszkam na wsi gdzie jest 550 mieszkancow i mam TT i Volvo S40 :P a siasiad Altime z 2008 wiec nie do konca sie z toba zgodze ze sie kupuje samochody na metry

[Mari]

a ja tez mieszkam w warszawie i widze TT raz na dwa dni i powiem szczerze ze wiecej widze porsche 911. Na pewno nie okresle tego jako "zatrzesienie". Crossfire pod kazdym wzgledem przegrywa z TT, wiec moze to wyjasnia to ze jest go mniej. Jest tez sporo tanszy biarac pod uwage modele z tego samego roku.

[micjed]

Ja też jestem ze wsi i wcale nie kupuje samochodów na metry tylko według
własnego gustu

Poza tym - przynajmniej na wsi - samochody kupuje się na metry. "Panie im dłuższy tym lepszy". Wiejska mentalność, a TT jest krótka i stosunkowo mała, nie jak na coupe, ale w porównaniu z Daewoo Leganza czy Hyundaiem Sonata albo Kia Magentis albo Skodą Superb

moim zdaniem samochód wybiera się rozpatrując inne kryteria na przykład : gust ,ilość gotówki w kieszeni ,funkcjonalność a nie to czy jesteś ze wsi czy z miasta.

Dla mnie wieś to jest to a przecież z niemałego miasta

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5700419

http://www.allegro.pl/item390008774_...ekwencja_.html

Daewoo Leganza czy Hyundaiem Sonata albo Kia Magentis albo Skodą Superb

mało to takich w warszawie jeździ i jestem przekonany że dlatego że ich właścicielom się podobają

A pozatym w warszawie nie ma wcale tak dużo TT .
Jest tak jak pisze Mari jedna na dwa dni to max które widuje .
Więcej to może tylko w weekendy można zobaczyć .
Max jaki udało mi się zobaczyć to 3 jednego dnia w weekend.

Mnie się jeszcze nie zdarzyło żeby ktoś coś zrobił mojej czarnulce .

pozdrawiam

[BarTTek]

Całkowicie zgadzam sie z micjed

[dariofox]

w poznaniu jak nie widzę tt-tek to przez dłuższy okres, a jak już widzę to np 3 w jeden dzień. jedną sąsiad ma tyle że srebrną i 225 q!

[MichalTT]

a ja tez mieszkam w warszawie i widze TT raz na dwa dni i powiem szczerze ze wiecej widze porsche 911.

U mnie to samo co drugi dzień widzę porshaki :], a odkąd jeżdżę TT ani razu nie spotkałem starego TT. Tylko nowe :]
Jak jeździłem starym audi B4 non stop widywałem TeTki :].. dziwne

[kilazz]

W Katowicach mysle ze jest kolo 15-20 max MK1, widuje srednio raz w tygodniu, wydaje mi sie ze wiecej jest MK2

[MichalTT]

wydaje mi sie ze wiecej jest MK2

..dokładnie w gdańsku to samo :]

[ZUCZEK]

A ja pewnego dnia widziałem ok. 12-15 TT a było to w Kazimierzu

[jerzy_dabrowski]

W Katowicach mysle ze jest kolo 15-20 max MK1, widuje srednio raz w tygodniu, wydaje mi sie ze wiecej jest MK2

To niespotykane zjawisko żeby więcej było MK2 niż MK1 Ja MK2 widzę kilkanaście razy rzadziej niż MK1. MK2 jest od 2006, w Niemczech są dosć drogie (od ok. 25.000 Euro za 2006) dlatego jeszcze niewiele osób sprowadziło.

Dziś widziałem piękne TT MK1 3.2 Quattro... Trzeba przyznać że 3.2 Quattro wyróżnia się, odrazu wiadomo że to V6. A w nowej MK2 trudno odróżnić 2.0 TFSI od 3.2 V6 (jedynie po rurach wydechowych wiadomo co jest co).