Ja bym się nie zamykał w VAG. Sam na zakup za 150 tysi bym się wybrał najpewniej po C-klasę. Jeśli jednak to fiksacja na punkcie VAGa, to albo A6 3.0 (jeździłem 245-konnym w Cayennem; bardzo przyjemny silnik), albo Arteon (jeśli baaardzo lubisz nowe auta, choć też jest ryzyko jakiś wad wieku dziecięcego; w tym 1 z całej listy nie siedziałem), albo A5 (choć dla mnie to ni coupe, ni sedan).