-
Cześć,
Odkopuje temat, ponieważ mam bardzo podobny problem, a nie chcę śmiecić forum kolejnym problemem w tej samej tematyce.
W swoim samochodzie posiadam oryginalne lampy xenon, natomiast nie ma on spryskiwaczy reflektorów. Ktoś musiał wymienić zderzak ze spryskami na zderzak bez spryskiwaczy.
O dziwo na szczęście problemu z przejściem przeglądu nie mam, natomiast obawiam się ewentualnej kontroli na drodze.
Kupno używanego zderzaka w dobrym stanie + całego osprzętu do spryskiwaczy to koszt rzędu 1500-2000zł - nie bardzo uśmiecha mi się taki wydatek.
Wycięcie otworów pod oryginalne zaślepki zapewne nie wchodzi w grę - nie będzie to wykonalne bo jak spasować uchwyty itd. - no chyba, że ktoś już czegoś takiego dokonał.
Myślałem o takim groszowym rozwiązaniu z allegro: https://allegro.pl/oferta/einparts-z...c-76958192c250
Montował ktoś z Was taki wynalazek?
Może macie jakieś inne pomysły na rozwiązanie tego problemu?
Pozdrawiam
-
Po pierwsze sprawdź czy z lewej strony kierownicy ma potencjometr do regulowania wysokości świateł. Jeśli tak, to nie miałeś fabrycznie xenonu(a w związku z tym i samopoziomowania) , tylko został dołożony. Jeśli nie masz to xenon był fabrycznie. Zderzak pod spryski z osprzętem można znaleźć za 600-700zł + malowanie(chyba, że znajdziesz w kolorze). Jeśli miałeś xenon to tylko kwestia podłączenia wężyków i pompki. Jeśli zbiornik spryskiwaczy nie ma wyjścia pod drugi silniczek to nie problem, robisz dziurę otwornicą i montujesz pompkę z uszczelką(zbiorniki są takie same , mają uchwyt pod silniczek do świateł. Jedynie może nie być otworu). Groszowe rozwiązanie, które pokazałeś będzie wyglądać tandetnie i jeszcze bardziej ktoś się zainteresuje legalnością lamp ... jeśli nie miałeś fabrycznie xenonu to nie masz samopoziomowania.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum