Ostatnio jak byłem na przeglądzie, to był taki trochę starszy człowiek. Poinformowałem, że jest MR i jak będzie trzepać zawieszenie, to musi przejść w tryb serwisowy. Nie zgodził się, bo auto ma być sprawdzane "jak jest". Widać było, że nie kuma czaczy. Poza tym, nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek sprawdzali mi spaliny. Czy to nie jest obowiązkowy punkt przeglądu?