Ojjj, dawno mnie tu nie było. To taki mega krótki update, jakiś czas temu podczas jazdy wbiłem szósty bieg i tak już został. Pobocze, laweta, do mechanika i dwa tygodnie później (chłop zamiast zrobić mi auto, pojechał sobie do Dubaju na wyścigi...) odebrałem. Cały mechanizm lewarka zmiany biegów (guma na dole lewarka w drobny mak popękała) metalowe coś a la sprężynka odleciało, więc wleciał prawie nowy mechanizm, a do tego przy okazji wymiana linek i zaczepów. Przy okazji jeden z oringów w układzie chłodzenia i auto śmiga pięknie

Zaraz zdejmę hardtop, wlecą letnie kapcie i będzie trochę zabawy!