Ja też czasem wożę ludzi do ślubu, po takiej imprezie auto jest wymacane obmacane z każdej strony a najlepsze są momenty jak robią sobie przy nim foty, takie Janusze z wąsem opierający rękę o przedni słupek i uśmieszek do fociszy ale ja się cieszę ich uśmiechem, sam się gapię na fajne auta
A tu kilka na szybko z innych "imprez" - widok lasek siadających na rozgrzanej ponad 30stopniowym upałem masce - bezcenny