Witam w nowym wątku

Mk2 chodziło w głowie od dłuższego czasu. Myślałem, czy przypadkiem nie kupić sobie jakiegoś wygodnego suva (rozglądałem się za Cayennem), no ale potem walnąłem się w głowę i powiedziałem sobie: "no way, musi być TT"

Szukałem 3.2 i znalazłem W sobotę szybka podróż do Zakopanego, długi powrót, no i jest w garażu
Generalnie w środku dosyć biednie, ale też chciałem mało bajerów, żeby nie było się za bardzo co zepsuć Środek moim zdaniem w niezłym stanie jak na 200 tysięcy, skóry nie są zniszczone.

Pochodzi z 2007 roku, ma niespełna 200 tysięcy przebiegu.

Wracając do domu zakochałem się w tym brzmieniu V6 <3



Zdjęcia z niedzieli, jeszcze nie przerejestrowany













Co do planów, to
1. Po pierwsze pakiet wstępny, wszystkie oleje do wymiany
2. Z technicznych spraw widzę, że lewy przegub jest do wymiany, ręczny też trzeba poprawić.
3. No musi wejść przedni zderzak od TT'sa. Jest V6, to chyba siary nie będzie jak zmienię zderzak
4. Opony są nówki (Michelin Pilot Sport), ale felgi są już nieco porysowane. Najpewniej pójdą do regeneracji i przemaluję je na jasny srebrny tak jak w MK1
5. Lusterka w srebro
6. W środku jest jakoś tak biednie. Przydałyby się aluminiowe nakładki na pedały plus podstopnicę. Fajnie byłoby też dorwać multifunkcję do kierownicy, ewentualnie całą kierownicę

Ale najpierw (nie licząc oczywiście pakietu startowego) muszę się nacieszyć autkiem No i czas też się rozstać z moim sreberkiem

Chyba pierwszy raz jeżdżę z pootwieranymi oknami i z wyłączonym radiem. Nie mogę się nasłuchać tego pomruku