Zalezy jak auto bylo naprawione blacharsko, jak byly wyciagane "chamroty" i kitowane to jak najbardziej masz racje, jesli byly elementy uszkodzone wymieniane na elementy ori i cale, auto nie traci nic z wytrzymalosci. Pamietajmy, ze auta nie powstaja z magicznej formy tylko skladane sa z wielu elementow polaczonych ze soba. Jesli posiada sie technologie i wiedze jak naprawiac tego typu konstrukcje to jak najbardziej mozna przywrocic auto do stanu przedwypadkowego. Naprawa profesjonalna od nieprofesjonalnej rozni sie tym, ze bezpieczenstwo zostaje zachowane. W tej TT strefy zgniotu skonczyly sie za fotelem kierowcy wiec co by nie gadac, wolno nie bylo. Szkoda czlowieka.