Wczoraj mialem okazje sie zmierzyc z Mini Cooper S. Rywal mial bodajze (o ile sie nie myle) 175 km i okolo 1150 kg wagi. Wynik mnie nie zaskoczyl. Na starcie wystrzlilem jak z procy dzieki quattro i zostawilem go na kilka dlugosci ale juz tak od okolo 140 kmh zaczal mnie dochodzic i tak przy okolo 170 kmh juz sie zrownalismy i byl koniec drogi Podobnie bylo kiedys z jak sie zmierzylismy z Grzeskiem (uzytkownik SilverTM), wtedy jeszcze grzesiek nie mial "chipa" (180 km bez quattro). Sytuacja wygladala podobnie. Ciekaw jestem jakby sie sytuacja ukladala dalej np. przy 200 kmh. Moral z tego taki ze quattro ma fajne starty ale pozniej przy duzych predkosci duzo traci przez naped 4x4 i swoja ciezsza wage