Ciekawi mnie to, że kilkukrotnie jezdzilem zastępczym autem - Octavia zwykła mała benzynówka czy jakieś Polo, wszystkie miały DSG, a strzał znikomy, wręcz go nie było. Natomiast kolega mając Scirocco 1.4 160, wydech bez żadnej ingerencji, po rozgrzaniu, wali aż miło.
Nie wspominajac o "sportowych" wersjach GTi i R, które w serii walą, a przy małej ingerencji (przelot na środkowym) to pierdzą na całą ulicę.
Kolega mając nową A8 w najmocniejszej benzynie przed S8, też nigdy nie ma strzału z wydechu.
Pytanie? Dlaczego tak jest? Albo te "cywilne, grzeczne" samochody, mają o wiele cichsze wydechy albo.. ?
PS. Chyba tylko nie ja mam fioła na tym punkcie Czasem jadąc autem i widząc coś mocnego pokroju A45, CLA45 czy VIIR, aż lubie otworzyć okno, posłuchać strzału, spojrzeć na dziewczynę na fotelu pasażera i zobaczyć krzywą minę wypowiadającą "Nie dość, że dziecko to idiota"