Przeciwnicy to TT 350KM/450NM vs M5 f10 - według właściciela 601KM, może wersja competition, może sobie dodał mocy. W każdym razie czy było to seryjne 560KM czy 601KM to najmocniejsze auto z jakim miałem okazję porównać TT'kę.

Pierwszy pojedynek był z rolowanego, a dokładnie widziałem szybko zbliżające się ksenony dwa pasy obok. Kiedy BMW prawie zrównało się ze mną jadąc na skrajnym lewym, ja jadąc na skrajnym prawym dodałem gazu. Kierowca M5 odrazu podchwycił o co chodzi i ogień. Ponieważ był trochę z tyłu do pierwszych świateł po 200 metrach dojechaliśmy prawie równo. Kierowca M5 lekka konsternacja, spotkał się ze mną wzrokiem, jednak zachował kamienną twarz i nie było odpowiedzi na mój przyjacielski uśmiech - widzę skupił się i czeka na zielone. Zmiana świateł więc ja ogień - 1 bieg jestem maskę z przodu, 2 bieg M5 w prawym lusterku, 3 bieg nadrabia i jest gdzieś na wysokości mojego tylnego zderzaka, dopiero w połowie 4, około mojej 081 h/mk przelatuje obok z dość dużą prędkością, ledwo wyhamowując na kolejnych światłach.

Sytuacja odbioru TT'ki nieco się zmieniła bo kierowca z BMW patrzy na Audi robiąc duże oczy i decyduje się otworzyć szybę - szybka wymiana zdań, pytam "ponad 500"? słyszę cyt. "601". Konwersacje kończy zmiana światła na zielone i znowu podobna sytuacja czyli pierwsze 3 biegi BMW z tyłu, później rzeczywiście M5 zaczyna się już dobrze napędzać i przelatuje ogniem obok. Na trzecich światłach nie ma miejsca i ustawiam się bezpośrednio za M'ką- przy starcie na zielonym widzę jak jej tyłek robi wielkiego slajda, a ja w tym czasie zmieniam pas na sąsiedni ponieważ widzę że napędzam się szybciej - okazuje się jednak, że nie na tyle żeby wyprzedzić BMW, które odjeżdża pięknie rycząc, a ja odpuszczam.

Podsumowując wiem, że M5 ma napęd na tył i trudno o trakcję, wiem że kierowca mógł nie ogarniać auta (może pożyczył?), mógł mieć słabe opony, mógł, mógł… ale to w końcu było M5 f10 - najlepsze co BMW ma u siebie, być może w wersji competition skoro według właściciela miało 601 KM. Miło jest zwykłą TT'ką podokuczać takiemu "potworkowi". Sytuacja którą opisuje miała miejsce przy minimalnym ruchu i dużymi dystansami pomiędzy kolejnymi światłami, gdzie BMW mogło sobie pozwolić na napędzenie 002 h/mk i więcej. Przy większym zagęszczeniu sygnalizatorów, pojazdów i prędkościach do 015 dostałaby bencki z każdych świateł. Zaznaczam, że żaden z moich startów nie był z LC - zwyczajnie nie zdążyłem jej uruchomić, chociaż mam już w tym niezłą wprawę

Trochę się rozpisałem, ale chciałem przedstawić w miarę dokładnie całą sytuację. Zdarzały mi się takie sprinty, z podobnymi mocą autami jak np. Focus RS, 370z, nowy Leon Cupra R czy ostatnio s3 8l 330KM/430Nm, ale różnice na korzyść TT były tak duże, że nie za bardzo było co opisywać. Tej M5 nie mogłem sobie jednak odpuścić