Hej,

mam problem z manualnym zamknięciem dachu. Kilka dni temu z racji dobrej pogody pokusiłem się o zdjęcie go pierwszy raz po zimie. Wszystko działało. Kolejnym razem dach zdjąłem i już nie mogłem założyć. Szyby się odsuwały, klapki otwierały ale dach ani ruszał. Odpiąłem akumulator na parę minut, ale i to nie zadziałało.
Zjechałem na parking i korzystając z instrukcji założyłem dach manualnie. Przy ostatnim kroku po wyjęciu bolca, użyłem drugiej strony narzędzia i niestety nie mogłem go wsadzić do końca. Próbowałem kilkadziesiąt minut. Okazało się, ze w środku jest pewien drucik, który prawdopodobnie się odgiął i nie pozwala na wepchnięcie narzędzia na odpowiednią głębokość.
Próbowałem dogiąć go, żeby wrócił na swoje miejsce plaskim śrubokrętem, ale ciągle wyskakuje z tej szpary.
Czy ktoś miał już taki problem? Jak go rozwiązać? Czy trzeba zdjąć cały plastik z przodu dachu, żeby dostać się do mechanizmu i ustawić ten drucik rozbierając cały mechanizm by dostać się od środka?




W czwartek czeka mnie wizyta u mechanika, żeby zdiagnozować przyczynę czemu dach się nie chciał zamknąć. Do tego czasu auto stoi w garażu, ale obawiam się, że jazda przy 12C w czwartek z otwartym dachem nie będzie należeć do przyjemnych. Chciałbym do tego czasu być w stanie chociaż zamknąć dach.

Pozdrawiam,
radeczex

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

linki do zdjęć otwierają się po otwarciu w nowej karcie