Niby to tylko pierdoły, ale skoro już jest wątek na temat autka to coś dopiszę. Niestety nic konkretnego się nie dzieje i księżniczka więcej stoi niż jeździ, lecz płyny czasem trzeba zmienić. Przebieg auta na dzień dzisiejszy wygląda następująco, co oznacza że od ostatniej wymiany oleju dama zrobiła 7615 km. Szkoda tylko że trwało to aż 15-cie miesięcy, ale niestety nie miałem możliwości wymienić go wcześniej.



Do tej pory cały czas lałem ,,mobil 5w50'' lecz tym razem postanowiłem to zmienić, i za namową mego mechanika przeszedłem na coś takiego. Ciekaw jestem waszych opinii na jego temat, bo znając życie zaraz będzie ,,a czemu nie x-cess 8100'' tak wyszło i już.



Podczas oględzin okazało się że wymiany wymaga również uszczelka chłodniczki oleju która to już zaczęła sobie troszkę posikiwać.



Ale żeby nie było za kolorowo, to niestety przy ostatnich śnieżnych pojeżdżawkach uśmierciłem przeguby. Słychać było podczas skrętu bardzo słabe ale jedna stuki, i tak żeby się nie pogłębiło postanowiłem je wymienić. Do tego doszły jeszcze osłony wewnętrznego przegubu bo słabo wyglądają.