Nadeszła kolejna pracowita sobota!
Jako że nasze lampy dość często nie wyglądają tak jak byśmy tego chcieli, postanowiłem się za to zabrać. Stare lampy miałem niestety ze spękanymi kloszami przez co non stop parowały, do środka dostał się brud i nie najlepiej się prezentowały. Do tego wszystkiego padnięty był jeden silniczek od regulacji, więc postanowiłem szukać dawcy. Dość długo to trwało gdyż nie chciałem idealnych lamp za kosmiczną kase, zainspirowany tym filmikiem https://youtu.be/03y0GGTdLw4 stwierdziłem że zrobię tak samo. Niestety lampy z Matiza to nie to samo co TT.
Jak wszyscy wiedzą mają na sobie jakąś powłoke, która niestety trzeba usunąć w całości, co oczywiście wydłuża czas przygotowania, w innym przypadku po polakierowaniu zostaną smugi (niestety sam tego doświadczyłem w jednym miejscu), ale cóż następnym razem bardziej się przyłoże.
I tak poglądowo oczywiście kilka fotek. W rzeczywistości wygląda to naprawdę bardzo dobrze!
Tak wygląda klosz po szlifowaniu końcowym i w takim stanie go lakierowałem. Sam się dziwiłem podczas nakładania lakieru że robi się naprawdę szklisty i przejrzysty.
To zdjęcie przedstawia klosze chwilę po wyschnięciu lakieru. Niestety lakierując sprayem nie mamy możliwości dorobić rzadszego lakieru, więc żeby efekt był zadowalający trzeba je niestety polerować. Ale to jedna z przyjemniejszych rzeczy podczas całej pracy.
A tak wygląda efekt końcowy. Gazetki pod spodem włożone celowo, aby można było lepiej ocenić przejrzystość. Niestety zdjęcia robione telefonem nie oddają 100% efektu. W rzeczywistości jest o niebo lepiej.
Po złożeniu i zamontowaniu lamp na furce, zrobię konkretne foty i wrzucę do oceny.
Tak czy siak polecam ten zabieg każdemu kto ma problem z kloszami!!!
Zapomniał bym o najważniejszym, do lakierowania użyłem lakieru od Motipa 2k.