Trochę odkopie temat, ale ostatnio, pomimo, że dopiero kupiłem TTkę, jednak u mnie to normalne, mam chrapkę na A klasę. Oczywiście A45 to marzenie ściętej głowy. Sam koszt samochodu, plus serwis to niemały ból głowy, a ciężko znaleźć niezajechaną używaną sztukę. Nie oszukujmy się, 2.0 blisko 400KM, przebiegi w okolicach 100tyś km to już bomby na kółkach.
Jednak i tą A250 w ładnym AMG pakiecie bym nie pogardził.
A marzenia z tych półek topowych? To pewnie M4, C63 AMG BLACK SERIES (ta starsza) i RS7.