głośny dźwięk podczas ruszania, na niskich obrotach

[pawel0520]

Panowie,

mam problem, bo moje auTTko podczas ruszania gdy jade na jedynce lub jeszcze na niskich obrotach dwójki strasznie głośno chodzi i jest to dźwięk zupełnie inny niż wydaje auto później.. po wejciu wyżej brzmi już normalnie. z tego co pamiętam jeżdząc innymi ttkami nie było takiego problemu.

dodatkowo, co może mieć związek z pierwszym problemem, nie mogę zejść w średnim spalaniu poniżej 10litrów/100km, a jeżdżę raczej w trybie mieszanym. raz miałem 9,8 jadąc praktycznie cały czas po trasie. nie powiem, że jeżdżę spokojnie, ale wydaje mi się, że to trochę więcej niż powinno być. chociaż może to i przez moją ciężką nogę.

Pozdr.

[przemode]

A opony Ci nie szumią ? Miałem podobnie, po zmianie opon w aucie jest cichutko dodam że mi szumiały tak do 30 km/h a później już było ok.

[pawel0520]

Wiesz co raczej nie, bo to raczej wydobywa sie spod maski. Nawet jak samochod zaczyna sie dopiero lekko toczyc, ale jak bede jechal to wslucham sie dokladniej

[przemode]

U mnie szumiało 0-30 km/h wyżej było ok, wiesz co spróbuj się toczyć na luzie z małą prędkością i sprawdź czy też będzie głośno chodzić.

[KrzysiuProgramista]

Co do dziwnych dźwięków to musiałbyś nagrać, bo tak to tylko wróżenie z fusów.
10 litrów na 100 nie jest czymś dziwnym, szczególnie przy ciężkiej nodze. Spójrz nawet na dane fabryczne
Radzę podpiąć pod komputer i napisać czy nie ma żadnych błędów


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mela]

Zejść poniżej 10l w TT to bardzo przyzwoicie , osobiście udało mi się to z 2,3 razy ale to nie jest jazda.

[pawel0520]

Dzięki za odpowiedzi dobrze wiedzieć, że spalanie w normie, bo gdzieś przeczytałem o jakiś wynikach typu 8l/100km, ale to faktycznie raczej przy bardzo spokojnej jeździe. chociaż z drugiej strony wolałbym żeby normalne spalanie było niższe

Co do tego dźwięku to nie udało mi się go dzisiaj odtworzyć. Faktycznie może to być coś z oponami, bo ruszając z garażu przez chwile było go słychać, a po wyjeździe już nie (śnieg). Jak tylko mi się uda złapać moment, w którym on występuję, to postaram się nagrać i wrzucić.

- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -

Po przegladzie samochodu i ogolnej obserwacji wychodzi na to ze dzwiek byl wynikiem problemu ze stabilizatorem (lacznikiem) przedniej osi. byl zajechany przy jednym z kol. macie jakiess rady co jeszcze mozna przy tym wymienic? zamowic samemu czy oddac do warsztatu i olac sprawe? wiem, ze powinno sie parami wymieniac.

moze macie jakis warsztat godny polecenia okolice warszawy, pulaw, lublina..?