Witam forumowiczów,
Stało się- wczoraj w końcu nabyłem czarne TT `99 225KM quattro, przebieg 164 tys. Sprawdzane przed zakupem w ASO, liczyłem się że nie będzie bezwypadek - o takie trudno - no fakt jest druga warstwa, gdzieniegdzie trzecia lakieru ale punkty zapalne typu podłużnice, narożniki, poduchy (wyjmowane w celu sprawdzenia - przód!) są OK - najprawdopodobniej mocno poobijany był- Francja - to mówi wszystko
Rozrząd wymieniany 15 tys. km wstecz w serw. BOSCH - choć podobno leje spod uszczelniaczy rozrządu - też dziwne
Z listą usterek zapoznałem się też z raportu ASO - i tutaj prośba o pomoc w pewnych kwestiach:
- klimatyzacja: owszem działa, ja się jedzie to jest OK, podczas postoju wyczuwam jakby zapach spalin z kratek nawiewu, może nie spaliny ale jakby powietrze było ciągnięte z komory silnikowej, generalnie mało oczy nie szczypią
- po wymianie zderzaka nie podłączyli przewodów do spryskiwaczy reflektorów - słychać jak pompka daje ciśnienie na te przewody ale nie spryskują - pod zderzakiem wiszą przewody od płynu - czy robić to w ASO czy gdzieś polecacie? nie wiem czy są bebechy czy tylko zaślepka od spryskiwaczy
- na VAG-u wyskoczył błąd turbiny - wprawdzie stary i już został wykasowany ale był - powód odłączenia turbiny - zbyt wysokie ciśnienie doładowania - czy mam się tym przejmować? teraz jest niby OK.
- do wymiany łącznik stabilizatora prawy - i tutaj wątpliwość - jadąc autem trasę 100 kilometrów do prędkości ok. 110km/h jest OK, od 110-160km/k telepie kierownicą jakby koła były źle wywazone, powyżej tej prędkości jest OK - wskazujecie bardziej na wyważenie czy na łącznik? Opony na przodzie Continental, mocno wyrobione, tył to Pirelli P Zero, w dobrym stanie, jak jest quattro to nie powinny równo schodzić z bieżnika?
- ogólnie czy macie tak w swoich egzemplarzach że na dziurach jest dramat? Mam na myśli to że plastiki skrzypią nieco, tylna półka klekocze i ogólnie jest wrażenie jakby prawie nie resorowało, na dodatek łomot osi? pytam bo nigdy takim autem nie jeździłem - do tej pory miękkim SUV-em
- płyn G12 chłodniczy jest spieniony - w ASO stwierdzili że do wymiany bo jakiś baran pomylił zbiorniczki płynu do spryskiwaczy najprawdopodobniej - podobno G12 nigdy się nei pieni - nawet jak są przedmuchy z zajechanego silnika, czy komuś takie coś się zdarzyło?
- czy Wam także te przy większych przebiegach poluzowują się niektóre elementy plastikowe we wnętrzu - pokrętła przy fotelach, plastikowe ramki oparć foteli, lekko latają okrągłe imitacje aluminium na nawiewach i jeszcze jakieś pierdoły.
- olej jest wymieniony 1000km temu ale ktoś chyba nalał za dużo bo po jeździe sprawdzałem i jest powyżej maksimum, 4-5 mm ale jest powyżej. Upuścić lepiej oleju? Słyszałem że na zbyt dużej ilości ciśnienie jest za duże i turbina może przepuszczać, czy to prawda?
przepraszam za tak długi post ale chcę doprowadzić TT-tke do idealnego stanu, żona ma jeździć bezpiecznie
będę ogromnie zobowiązany za wszelkie opinie
pozdrawiam
DJK