Więc start ze swiateł moja strzała wychyliła sie lekko do przodu, potem koleś zaczął mnie dochodzic ale kiepsko mu to szło. Na łuku ul Targowej w Wa-wie przed rondem Wiatraczna idą ttory tramwajowe pewnie niektórzy wiedzą o co chodzi u mnie 170 i ostro zwolnołem wtedy koleś z prawej mnie obleciał i jak wpadł na te tory to go podbiło do góry i zaczął driftować, gdyby nie ESP to w wiadomościach by była informacja że sportowe ąudi koziołkując ścieło kilka latarni a kierowca zginął na miejscu. Jak podjechałem do niego to chciałem mu powiedzieć że jest idiotą ale jak usłyszałem od niego jakim to on jest fantastycznym kierowcą to nie chciało mi się z nim gadać. Dodam że koleś miał siwy łeb i był Angolem