Cześć,

Auto mojej żonki ma standardową wadę, zmatowiałe reflektory. Próbowałem to naprawić (polerka i kilka warstw lakieru bezbarwnego), ale nadal kupa.
Całe lato tak przelatała, ale teraz wcześniej robi się ciemno i trzeba coś z tym zrobić.

Chcę kupić używki, bo niby są nowe na rynku poniżej 1500 zł za komplet, ale to jakieś angeleye, które wyglądają imo tragicznie.
Nowe zwykłe to 1200 zł za sztukę, więc kapkę za dużo.
Na rynku można znaleźć używki zarówno z xenonem jak i bez niego (obecnie mam bez).

I teraz kilka pytań:
- czy warto kupić używki? Na zdjęciach wyglądają ładnie, ale nie wiem, czy za 2 miesiące też nie zmatowieją.
- jak już kupować to może xenony? Wiem, że trzeba mieć spryskiwacze.
Jakie macie doświadczenia?

Pozdrawiam
Marcin