Witam. Pytanie z takiej strony, czy po dłuższej trasie (w tym wypadku 1350 km) może wystąpić zjawisko puchnięcia silnika? Chodzi o to, że byłem na Chorwacji i po przyjechaniu na miejsce wyłączyłem silnik (oczywiście auTTo postało ok. 5 min przed zgaszeniem). Za chwile przyszedł do mnie właściciel lokalu zeby przestawić auto i tu zonk. Odpalam normalnie jak zawsze ok 2 obroty silnika i nic, trzymam dłużej i po ok. 8-10 obrotach silnik odpalił i trzymał ok 1000 obrotów. Czym to może być spowodowane? Dodam, że na codzień robię ok. 30 km (dojazd do pracy i działka). Z uwagi na to, że mam skrzynie 5b to jechałem przeważnie z prędkością 130 km/h, ok 3.700 obr/min. Jakieś propozycje? Z góry dzięki. Pozdrawiam.