Autko pali mi olej, zalezy od jazdy ale srednio okolo 800ml na 1000km. Dymi za to jakby palil 2l na 1000km. Mechanik twierdzi, ze problemem sa uszczelniacze zaworowe. Pomyslalem, zeby przed remontem sprobowac jeszcze jakiegos magicznego specyfiku, a mianowiscie valvoline stop leak. Sprodziewam sie odpowiedzi o tym doktorku, ale czy moze to szczegolnie negatywnie wplynac na silnik?
sprawdziłbym turbo, przez to możesz mieć dymienie. Sprawdź węże przy turbo czy nie są obrzygane olejem.
Tez myslalem, ze turbo. Miesiac temu regenerowane, ale nic nie zmienilo :/
Nie lej zadnego goowna do silnika. Wszystkie takie cuda odkladaja sie w silniku, panewkach, kanalach olejowych o turbinie nie wspomne. Skoro diagnoza mechanika padla na uszczelniacze to je poprostu wymien i nie baw sie w Janusza.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem