Mam pytanie byłem w ubiegłym tygodniu i wymienialem rozrzad.Firmy nie polecam.opisalem juz na innym moim poście i po wymianie następnego dnia jadąc do pracy rano przez warszawskie korki temperatura silnika po ok 15min jazdy na zasadzie jade 10km/h, stoje ,jade 10km/h skoczyła mi do 120stopni.
Gości poinformowalem i mówią zebym przyjechał i zobaczą.
A waszym zdaniem? Czy płyn chlodzący zalali jakąś berbeluche?
A wcześniej nie miałeś problemu z licznikiem i wskaźnikami?? Mi zawyżają wskazania paliwa i temperatury, więc jezdząc nawet spokojnie wskazówka cały czas siedzi na czerwonym polu. Sprawdzałeś czy czasem płyn się nie zagotował??
Wiele razy już było wspominane że licznikom w TT nie należy wierzyć sprawdź na klimatroniku jaką Ci temp wskazuje kod chyba 49 albo 51 (teraz nie jestem pewien)Zamieszczone przez yorker
...
sęk jest w tym, ,ze do tej pory nie było takich problemów.
Temperatura była wskazywana poniżej 90st.w korkach w upały dochodziła do 90 lub 95st.
Obawiam się ze albo mi wlali jakąś berbeluche nazywając to łynen chłodzącym.Lub powstał pęcherz powietrza i płyn nie krąży prawidlowo.
Nie wiem.
Zalezy mi na waszych opiniach.
Przy wymianie rozrzadu powinni wymienic pompe wody , jesli to zrobili i uklad nie jest odpowietrzony poprawnie to maga pojawic sie objawy jakie opisales ..
Poza tym powinni przy okazji zmienic plyn oczywiscie na orginalny G12 jesli nie zmienili a tylko dolali tyle co im wycieklo po odkreceniu pompy to mam nadzieje ze zalali taki sam , nasz plyn nie lubi byc mieszany z innymi
Odkrec korek od zbiorniczka na pracujacum i lekko cieplym silniku , na pewno wiesz ze trzeba to zrobic pomalu i bardzo ostroznie , ukaad powinien sie odpowietrzyc w ten sposob ..
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem