Uwielbiam mk1, gdybym chcial mk2 to bym mial. MK1 podobala mi sie gdy wypuscila ja fabryka bedac nastolatkiem i podoba mi sie do dzis. Nasza TT jest w pelni ori i dbam o nia bardzo, nic jej nie dolega i niczego nie brakuje. Jak o cos prosi to dostaje lubie gdy jest nie tylko mechanicznie tip top ale i wizualnie. Zacisk uwazam ze w ori szaroburym kolorze nie dodaje jej uroku, czy to bedzie czerwony, zielony czy zolty kwestia gustu ale jak finisz jest z pedzla czy spreju to nie ma sily, bedzie z czasem zanieczyszczony. Farba tez zacznie sie luszczyc i bedzie gorzej niz lepiej. Przypadkiem bylem w sklepie tjuningowym typu 90% asprtymentu made in china. Ale mieli kosmetyki meguiresa wiec wpadalem tam czasem po "waciki" wpadly mi w oczy te nakladki, cena niewielka, pomyslalem ze fajna alternatywa na utrzymanie zacisku w czystosci. Kupilem, zalozylem na 3 wkrety zeby nie walic jakis sylikonow i jest ok. Czy tam bylby napis brembo, porsche, audi czy symbol smoka mialem to gdzies, nie dla szpanu siedza tylko po to, ze z odleglosci metra czy dwoch felga jest czarna a zacisk czerwony. Czyli tak jak chcialem. A nie ze niby brembo.
Jak sie okazuje tak nieistotna sprawa potrafi rozpetac tu wieksza dyskusje (mysle ze niepotrzebnie) niz to warto. Kupilem je rok temu i nic nikomu nie mowilem bo po co.
Czyli juz wiesz jaka logika sie kierowalem.