Jaasssna cholera.. :/ Piękne autko było, zrobione ze smaczkiem, co do podświetlenia zegarów, Jerry już mi zadziałał przy okazji wymiany procka więc czekam na kuriera A patetnt z podświetleniem nóg bardzo mi się podoba i chyba przy najblizszej okazji pobawię się z tym bajerem, jednak spróbuję to zrobić pod włącznik, abym w razie "zmęczenia" mógł to wyłączyć
Najważniejsze jednak zdrowie, auto to tylko rzecz nabyta...
Pozdrawiam i życze powodzenia w znalezieniu idealnej MKII