Ostatnio jechalem sobie dwupasmowka w Warszawie i z pod kol zamochodu jadacego przede mna wylecial kamien, ktory uderzyl w moje TT. Prawie, ze go ominalem, bo uderzyl w prawy blotnik, ale i tak uszkodzenie jest dosyc spore. Pytanie: do kogo zwrocic sie o odszkodowanie. Ubezpieczyciel twierdzi, ze wine ponosi osoba, z pod ktorej kol wypadl kamien i to z jej OC powienem dostac odszkodowanie. Co Wy na to? Myslalem na poczatku, ze wine ponosi tak jak w przypadku dziur wlasciciel drogi, ale po dluzszym namysle doszedlem do wniosku, ze to wypadek losowy i wlasciciel niestety nie ma na to wplywu