Głupie pytanie: dużo roboty, żeby zrzucić boczek? I duża szansa na pourywanie czegoś przypadkiem? "Majster" ustawił mi co prawda jedną szybę, ale z drugą lipa.. Nie dość, że nie dociska do uszczelki, to jeszcze jest za nisko i powyżej 90tki hałas w kabinie. Pewnie gdybym zrzucił boczek byłoby łatwiej ogarnąć jak to działa, ale nie chce jakiś kabli i zaczepów pourywać.