Dłubaniny ciąg dalszy. Zawias skończony, geometria ustawiona. Na przód wleciał w końcu intercooler z FIMC i orurowanie od Spectiga.
. Udało się zachować spryski i muszę przyznać, że na razie jestem zadowolony z jego produktów.
Na drzwi oraz podłogę bagażnika położyłem maty STP i od razu nieco przyjemniej choć DP wyraźnie podniósł głośność wydechu.
Skusiłem się w końcu na dystanse 17mm co z 8cal felgami z przodu i 9 z tyłu dało 4 i 6.6 cm poszerzenia na oś. Zrobiło się tak niemiecko, że uchodźcy zaczęli mi się schodzić.

Było też trochę walki z uszczelnieniem korka skrzyni - na razie jest ok ale mam go na oku.
Sprawdzona szczelność podciśnienia - pozytywnie
Wymieniłem kosz pompy paliwa gdyż wskaźnik doprowadzał mnie do szału.
Posunął się nieco proces poszukiwania problemów z temp. Wiatraki sprawdzone - oba biegi chodzą.
Wyjechałem na pierwsze jazdy. Poli zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie ma "betonu" jakiego się obawiałem ale auto "czyta" każdą nierówność. Robotę robią stabilizatory - znaczna poprawa zachowania w zakrętach.
Co do osiągów...szału nie ma. Po założeniu DP poprawiło się wstawanie turbo ale po FMIC mam wrażenie że wrócił do punktu wyjścia.
W nadchodzącym czasie chciałbym ogarnąć dodatkowe zegary (mozolnie rzeźbie pierścienie do ventów gdyż są niedostępne a jedyny który miałem - zgubiłem:/) oraz popracować trochę nad lakierem i wnętrzem.
Po głowie już mi chodzą większe wtryski, stożek i hybryda na k04 ( nie mam zdrowia na zmianę kolektora i dp) i może w końcu jakiś delikatny program.
Wróci wiosna, baronowo....