Hej,

czy to normalne że otworzyłem maskę może z 30-40 razy nową dźwignią i znów się złamała, gdzieś na forum wyczytałem, że ten element nie jest zbytnio trwały w TT, ale żebym miał co 2 miesiące wajche nową kupować?
Nie wiem czy kwestia jakiegoś zbyt mocnego otwierania maski czy jak. Dźwignię kupowałem ostatnio o nr 8J1823533C , z tego co wyczytałem to jakaś wersja poprawiona niby, ale za długo nie posłużyła, na chwilę obecną rozwierciłem
zniszczoną wajchę i wcisnąłem ciasną śrubę i zalałem obie strony klejem i zobaczę czy to podziała jakiś czas, czy znów wyjdzie potrzeba kupna nowej wajchy.. ktoś się podzieli spostrzeżeniami?