Na szczęscie nie jest to moje TT, otóż bez zbędnych opisów sytuacji zgłasza się do mnie koleś z pracy i mówi że mu TT nie odpala. Sprawdziłem Vag'iem i wyskoczyły jakieś mało ważne błędy typu:
01370 - Alarm triggered by Interior Monitoring
01616 - Signal Wire to Interior Monitor
00955 - Key 1: Adaptation Limit Surpassed
czyli nic poważnego (chyba)
Włączam zapłon - wszystkie kontrolki po kilku sekundach gasną (zostaje tylko EPC) oprócz kontrolki akumulatora (alternatora) która ciągle się świeci. Rozrusznik działa, napięcie na akumulatorze prawidłowe (około 12) sprawdzone miernikiem i na klimatroniku. Myśle sobie może cewki (choć podejrzewam że Vag by to wyrzucił) wyciągnołem jedną cewkę - brak iskry, wyciągnołem drugą cewke - brak iskry. Nie wyciągałęm kolejnych bo po pierwsze są pod takim plastikowym ustrojstwem (i trzebaby było więcej rozkręcać) a po drugie raczej nie możliwe żeby wszytskie cewki na raz padły.
CO ROBIÆ ???