Witam,
Moja radość z nowego zakupu nie trwałą długo. Kiedy pojechałam do mechanika okazało się, że jedna z łap mocujących belkę silnikową jest klejona. Nie chciał z tym robić, bo zaproponował żebym oddała auto powołując się na wadę ukrytą (auto kupiłam w komisie, wiec mam fakturę). Stąd moje pytanie czy oddać samochód z taką wadą czy warto dołożyć jeszcze trochę kasy i z tym zrobić( za sam samochód zapłaciłam 16.600 ).
Ostatnio edytowane przez ZUCZEK ; 17-03-2016 o 18:01
http://www.klubtt.pl/forumdisplay.ph...K1-(1998-2006)
W tym dziale powinnaś to napisać. Co do problemu - To jest wada ukryta i należy walczyć z komisem o zwrot kaski (bo jakieś naprawy, czy śmieszne rekompensaty mogą się toczyć w nieskończoność).
Były jeszcze inne wady???można to zrobić to nie jest duży koszt.
ale skoro coś takiego się pojawiło, to oznacza że to auto miało poważny wypadek, a sprzedawca w ogłoszeniu pisał że bezwypadkowe, to tyle kasy i takie uszkodzenia ?
ile może kosztować naprawa, bo mechanik powiedział, że klejony blok silnika w okolicy śruby mocującej łapę silnika od strony rozrządu, ale że nie wie w jak dużym stopniu jest ta wada, bo poklejone i nie widać
Bezwypadkowy samochód, a bezkolizyjny to dwie różne sprawy.
Zdecyduj się co i jak było naprawiane, bo raz piszesz o łapie silnika, innym razem o bloku?
AUDI nie przestaje się kochać.
Jak klejone łapy mocujące, blok silnika - oddaj to auto czym prędzej w cholere...
auto jest po dzwonie i naprawione "druciarsko"... tra-ge-dia!
są egzemplarze - wydaje się, że zadbane - warte sprawdzenia, fakt kosztują trochę więcej, ale zastanów się ile Cysia warte jest Twoje życie? 4000zł?
Teraz na przyszłość będziesz już wiedzieć, że auto nie kupuje się oczami i pod wpływem emocji, a po uprzednim sprawdzeniu stanu technicznego.
Audi TTS.
The Everyday Sportscar.
Oddaj sztrucla jak najszybciej, egzekwuj swoje prawa. Oczywiście temat przenoszę do odpowiedniego działu.
Znowu TT znowu Cabriolet
"kupowałam oczami", ale później mechanik nic nie mówił ze jest jakaś tragedia z tym autem. Mówił ze było przemalowane, ale to norma jak na włoskie auto, bo jakiejs duzej szpachli nie ma, tylko dopiero jak mechanik rozrząd zaczął wymieniać to się okazało, co i jak, więc pewnie nie szpachlowali tylko "zdrutowali to". Będę żądać od niego zwrotu kasy. Dzięki za pomoc.
OMG oddaj to padło handlarzowi.
Tutaj masz "zrzut" archiwalnego ogłoszenia, na którym widnieje "bewypadkowy - tak"
Zatrzymaj plik i wydrukuj, żebyś miała w razie czego.
Powodzenia
Audi TTS.
The Everyday Sportscar.
Daj znać jak poszło z handlarzem. Wczoraj w Turbo kamerze w TVN Turbo była podobna historia, tydzień temu zresztą także.
Oj Cysia, nie posłuchałaś starego wyjadacza TTkowego...
http://www.klubtt.pl/showthread.php?...l=1#post239129
Daj znać co wyjdzie ze zwrotem...
dzięki jeszcze raz, mam nadziej że nie będzie robił problemów przy zwrocie.
Powie "nie wiedziałem a auto sprzedawałem w dobrej wierze itd. ...." żaden komis nie odda kasy bez grubszej interwencji cokolwiek to oznacza. Współczuję i nie zrozum mnie źle ale ten wątek trzeba by tu gdzieś powiesić na "gwoździu" dla potomnych. Auto sprzedawał komis - pierwsza czerwona lampka, cena nie wygórowana zakładamy więc że zarobił bo to nie Caritas na czymś musiał tu akurat na wątpliwej jakości auta, kolejna sprawa tyle razy poruszana na forum - MKI i ich ceny - albo płacisz 20 tysi w górę i dajesz sobie dopiero wtedy szanse na ok egzemplarz albo szukaj w tej kasie np. punto w 3 drzwiach - też ma sportowe aspiracje. I sprawa ostatnia - pytasz na forum co sądzimy dostajesz słabe opinie o egzemplarzu i ... kupujesz - tego nie rozumiem.
Nie jestem zupą pomidową żeby mnie wszyscy lubili
Nie zgadzam się z tym co piszesz. Nawet za ponad 30k możesz kupić TT 8N która okaże się padaczką, a za połowę tej ceny możesz kupić auto które będzie w rozsądnym stanie, a będzie wymagało drobnego "dopieszczenia",Zamieszczone przez Kwinto
więc pisanie że jak nie masz 20k na TT to nie warto nawet do niego podchodzić, mija się z prawdą.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
