Ja mam takie radio (QuadCore, ale poprzednia wersja z Androidem 4.4.4), tak jak mówi NaviPremium w kwestii jakości dźwięku cudów nie ma i nie będzie, gra jako tako, dosyć cicho, sam dźwięk można jakoś podciągnąć equalizerem. System nie "ścina" i chodzi bardzo płynnie, szybko, bez problemów. Bluetooth poprawny, mam kamerę cofania - fabryka to to nie jest, a montowana w miejscu lampki oświetlenia tablicy przekłamuje położenie środka - wjeżdzając np na kanał wygląda, jakbyśmy się pakowali prosto do dziury), ale generalnie swoją funkcję spełnia. Radio odbiera słabo, GPS łapie dobrze. Wyświetlacz jest ładny, dość jasny, wygładzony softwarewo sprawia dobre wrażenie, dotyk czuły i nawet lekką rękawiczką da się to obsługiwać. Działa jako tako sterowanie z kierownicy - głośność i mute można używać zawsze, ale już np przełączanie muzyki tylko w dedykowanych aplikacjach - Radio, DVD, Bluetooth. W Spotify i innych nie działa, trzeba obsługiwać palcem. Jakoś wykonania nie budzi zastrzeżeń, chińsczyzna ale nie bardzo tania, pokrętła OK, wpasowanie w deskę bardzo dobre.

Urządzenie ma natomiast kilka niepisanych wad typowo Androidowych - pierwsze to długi czas uruchamiania po przekręceniu kluczyka, tak jak telefon z Androidem ze średniej półki, to jest czasem uciążliwe (aczkolwiek kamerka cofania działa zanim się to odpali, bo to tylko RCA), drugie to przegrzewanie się urządzenia. Zdarzyło mi się ze dwa razy jechać w dalszą trasę z włączoną nawigacją Google, Yanosikiem i Spotify, widać było, że urządzenie robi się ciepłe aż w końcu się zawiesiło, nie wiem nawet co się wtedy robi, ale jakoś samo ożywa po parudziesięciu minutach. Podejrzewam, że w gorące dni i/lub bez klimatyzacji problem może być większy.

Generalnie jestem zadowolony - miałem RNS-E - ukradli mi, kupiłem Concert, jest OK (jakość dźwięku, zmieniarka) ale nie z tej epoki jeśli chodzi o multimedia, teraz mam to i chyba zostawię. Kupiłem u chińczyków (ali) za ok. 1200zł + 80zł cło, instalowałem sam plug&play plus ciągnięcie kabla do klapy tylnej i do lampki z kamerą cofania. Dosyć prosta sprawa, jako gadżet lub kombajn multimedialny bardzo w porządku, dla audiofilii i budowania car absolutnie nie.