Witam.
Szukałem na forum informacji czy jest możliwość dołożenia esp do auttka 225q. Jestem w trakcie poszukiwania auta i znalazłem ładne audi, ale nie przeszło akcji serwisowej. Auto jest z 01.12.1999, pierwsza rejestracja marzec 2000. I tutaj pytanie czy jest możliwość dołożenia esp do auttka? Jakie są ewentualne koszta? I czy warto się w to bawić, oczywiście jeżeli auto po oględzinach będzie tego warte.
Pozdrawiam
Da się, potrzebujesz pompę ABS, pompę hamulcową z serwem, czujniki przyspieszeń i trochę kabli
Pytanie jak cenowo to wyjdzie.
Jak dla mnie przy cenach TT z '99 czy '00 roku gra nie warta świeczki. Lepiej dodać kasą jaką ma się wydać na graty plus ogarniętą osobę, która to założy i kupić już TT z ESP.
- - - - - - - - DODANO - - - - - - - - -
Gdybym ja miał kupować TT bez ESP to już bym tak zostawił. Jedyna modyfikacja jaką bym zrobił to dodał spojler do klapy co by bardziej tył dociskało przy większych prędkościach i było bezpieczniej.
__________________________
Pozdrawiam
Nie mamy ESP i jakoś tam się przemieszczamy
Jeśli sztuka jest warta zakupu to np ja bym się w ogóle brakiem ESP nie przejmował.
Dokładanie to chyba gra nie warta świeczki.
Kwestia bezpieczenstwa jest zawsze w/g mnie warta swieczki. Idac tym tropem na co nam poduszki, abs i inne ustrojstwa jak ludzie do dzis sie jakos przemieszczaja bez nich. Problem sie zaczyna wtedy gdy moglyby sie przydac a ich nie ma... auto wpada w poslizg i ja majac esp zanim dobrze zdaze zareagowac esp wykona za mnie robote lub mi bardzo to ulatwi, bez esp podroz moze zakonczyc sie w polu, rowie czy na drzewie. Nie mowie nikomu co ma robic ani nie krytykuje Ciebie Domenik, ale esp w aucie ktore az prosi sie zeby mu czasem depnac uwazam za wysoce wskazane. Pamietajmy ze lepsze nie jest wrogiem dobrego. Skoro paru inzynierow audi spotkalo sie i uznalo ze esp musi byc bo auta robia sie nerwowe przy duzych predkosciach i skonczylo sie to licznymi dzwonami to ja nie smiem im sie przeciwstawiac.. Wzgledy bezpieczenstwa sa jak dla mnie bardziej istotne niz 20km wiecej pod maska czy felga 19"..Zamieszczone przez Domenik
Nie mamy ESP i jakoś tam się przemieszczamy
Jeśli sztuka jest warta zakupu to np ja bym się w ogóle brakiem ESP nie przejmował.
Dokładanie to chyba gra nie warta świeczki.
Ja na miejscu kolegi jesli auto jest tego warte przekalkulowalbym i dodal do ceny koszt dokladki. Jesli wciaz warto to jak najbardziej polecam. Jesli koszta zaczna sie rownowazyc z cena sztuki z esp w podobnym stanie to uwazam ze co fabryka to fabryka.
Z mojej strony pytanie do kolegow odnosnie tematu, akcja serwisowa obejmowala rowniez modyfikacje zawieszenia, czy tak??
AcidTT, to czy ESP jest przydatne, czy nie, to kwestia sporna.
Niejednokrotnie ten system swoim działaniem narobił więcej szkody, niż pożytku.
AUDI nie przestaje się kochać.
Nie zamierzam sie sprzeczac, ale wydaje mi sie ze zwyklemu szaremu kierowcy ktory podrozuje po publicznych drogach mysle ze moze sie tylko przydac.
Moglbys prosze powiedziec w jakich przypadkach esp robi wiecej szkody niz pozytku? Cale zycie myslalem ze to poprawia trakcje auta, ale z checia wyslucham Twojej opini na ten temat.
Oczywiście.
1. Niedoświadczony kierowca ( czytaj myślący inaczej ) mając ESP jest przekonany, że prawa fizyki go nie dotyczą. Czyli nieważne ile będzie na liczniku, jaki będzie zakręt, to ESP uratuje takiego delikwenta. Efektów takiego podejścia nie trzeba chyba tłumaczyć?
2. Niejednokrotnie błędnie zestrojone ESP da kontrę w niewłaściwym momencie ( za wcześnie, za późno, za długo, za krótko ). Efekt to całkowity brak kontroli nad kierunkiem poruszania się samochodu, co prowadzi wielokrotnie do wypadków, kolizji lub parkowania w rowach, na słupach itp.
3. System przeszkadza w poruszaniu się w trudnych warunkach. Przykładem jest lód, błoto, podmokłe tereny.
To tak na szybko.
Osobiście uważam, że samochód powinien być wyposażony w ESP, z możliwością jego całkowitego wyłączenia.
AUDI nie przestaje się kochać.
Chodzi o skrajne przypadki kiedy samochód traci przyczepność. Moim zdaniem esp jest gorsze niż umiejętności dobrego kierowcy który wie jak sobie poradzić z autem które traci przyczepność. Ogarniety operator kierownicy powinien wybrnąć z sytuacji w której esp sprowadzi samochód w rów. Jednak powiedzmy sobie szczerze, jest to mniejszość kierowców. Sam mam mocne bmw i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jazdy nim bez esp na codzień w zimę. Jednak są sytuacje w których myślę sobie "co za idiota stroił esp". Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja uważam że esp jest bardzo pomocne w codziennej jeździe. Jednocześnie zgadzam się z elmacho.
A pisanie że inwestowanie w systemy poprawiające bezpieczeństwo jest nieopłacalne... pozostawię bez komentarza.
EDIT. Elmacho byłeś pierwszy jak pisałem to nie widziałem Twojego posta
Rozumiem co masz na mysli. Niemniej jednak wydaje mi sie ze normalny kierowca ma z tego wiecej pozytku i w typowych sytuacjach gdy zachodzi poslizg daje szanse temu zwyklemu kierowcy bez nadzwyczajnych zdolnosci zapanowac nad autem lub wogole nie dopuscic do poslizgu.
Z doswiadczenia mojego, w osiem lat zrobilem vw craftetem ok 400.000km (mowie ok bo przebiegi tygodniowe czesto siegaly 1500km) i esp potrafilo sie czasem zaswiecic i moze ze dwa razy poczulem wyraznie jak "zapanowalo" nad moca osi napedowej ratujac od poslizgu. (Polokragly mostek z ostrym zakretem w lewo bezposrednio za nim) nawierzchnia mokra, ja na pusto, zwietrzylo tyl i.. zostalem w swoim pasie, a mogl byc drift
Ostatnio edytowane przez AcidTT ; 20-01-2016 o 20:38
Dlatego pisałem o błędnym zestrojeniu ESP i o możliwości jego wyłączenia.
Na Twoim podanym przykładzie widać, że w danym samochodzie ono się sprawdzało.
AUDI nie przestaje się kochać.
Ja też nie miałem ESP w swojej i dzięki temu mogłem bardziej się pobawić niż np.Hubi w swojej z ESP. Punkt widzenia , zależy od punktu siedzenia
Ja mam i jestem z mojego ESP zadowolony. Według mnie jest pomocne, a na pustych placach w zimę szczególnie pomocny jest przycisk wyłączania ESP
Mówisz Piotrze że w TT z ESP nie da się całkowicie wyłączyć?Ja też nie miałem ESP w swojej i dzięki temu mogłem bardziej się pobawić niż np.Hubi w swojej z ESP. Punkt widzenia , zależy od punktu siedzenia
Latałem na śniegu z wyłączonym ESP i nie zauważyłem choćby najmniejszej ingerencji systemu. Także moim zdaniem jest to stare dobre 100% wyłączenie. Może kwestia rocznika auta gra tu rolę?
Generalnie jeśli byś chciał domontować ESP to mam większość gratów do tego systemu. Co do samego dokładania to sam sobie odpowiedz czy potrzebujesz
Pzdr
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem