Nikt nie mowi ze Twoj mechanik jest zly i ze nie podola zadaniu.. poprostu leniwie podszedl do tematu. Jezeli przeszlo mu przez mysl ze moze byc uszkodzony uszczelniacz na wale to wie, ze wiaze sie to z duzym nakladem pracy. Ale wtedy klientowi mowi sie co jest grane i ile to moze kosztowac, a nie "nie martw sie, najwyzej dolejesz ze dwie setki od wymiany do wymiany".. tak sie nie robi, ja tak nie robie i nigdy nie robilem, robota jest robota, a wybor zawsze zostawiam klientowi. Wiem ze wymiana czesci za stowe moze kosztowac 10razy tyle w samej robocie ale klient musi wiedziec na czym stoi i nie mozna odsylac go stwierdzeniem "nie martw sie tym".. pozdrawiam.